PolskaTrzeci dzień protestów rolniczych

Trzeci dzień protestów rolniczych

Trzeci dzień rolnicy protestowali na drogach Wielkopolski. Protesty odbyły się również w województwach łódzkim i mazowieckim. Rolnicy domagają się m.in. podniesienia cen skupu żywca wieprzowego i zwiększenia dopłat do mleka.

05.02.2003 19:45

Wśród żądań znalazło się również odrzucenie weta prezydenta w sprawie biopaliw oraz postulat rzetelnej informacji o Unii Europejskiej. 32 protesty, w których wzięło udział prawie 2,5 tysiąca osób, zorganizowali w środę wielkopolscy rolnicy, którzy zapowiadają kolejne akcje.

Jedyną pełną trwająca dwie godziny blokadę zorganizowali rolnicy w Marchwaczu na trasie z Kalisza do Łodzi. Drogę zablokowało ok. 500 rolników. Policja wysłała na miejsce dwie kompanie prewencji. Mediatorem był starosta kaliski Leszek Aleksandrzak - zaprosił on przedstawicieli protestujących na spotkanie z wicepremierem Jarosławem Kalinowskim, które ma się odbyć 12 lub 13 lutego w Poznaniu.

Pozostałe protesty polegały na przechodzeniu przez protestujących po pasach lub blokowaniu części drogi i przepuszczaniu stojących samochodów po kilku- lub kilkunastu minutach.

W Kórniku protestujący domagali się wypuszczenia jednego z rolników zatrzymanych wcześniej przez policję. Zapowiedzieli, że jeżeli nie zostanie zwolniony, "pójdą po niego do Poznania". Podczas spotkania ze związkowcami z NSZZ "Solidarność RI", samorządowcami z protestujących gmin oraz członkami Związku Kółek i Organizacji Rolniczych wojewoda wielkopolski poinformował, że wicepremier Jarosław Kalinowski obiecał przyjechać do Wielkopolski.

"Mamy przyrzeczenie premiera Kalinowskiego, że przyjedzie specjalnie do województwa wielkopolskiego po zaplanowanym na wtorek 11 lutego posiedzeniu rządu. Posiedzenie to ma być poświęcone m.in. sytuacji w rolnictwie. Ufajmy, że premier przyjedzie z informacją taką, która będzie korzystna dla producentów trzody chlewnej" - powiedział w środę wojewoda wielkopolski Andrzej Nowakowski. W województwie łódzkim rolnicze protesty odbyły się w sześciu miejscach. Wzięło w nich udział ok. 300 osób.

Rolnicy blokowali drogi Warszawa-Poznań, Łódź-Łowicz, Warszawa- Wrocław i Wieluń-Częstochowa. Do najpoważniejszej blokady doszło na krajowej "dwójce" Warszawa-Poznań w Bedlnie koło Kutna. Ponad stu rolników całkowicie blokowało tę trasę przez prawie trzy godziny.

Do Bedlna przyjechali posłowie Samoobrony Stanisław Łyżwiński i Waldemar Borczyk. W rozmowie z PAP Borczyk powiedział, że związek Samoobrona rozpocznie w piątek strajk generalny. Nie chciał jednak zdradzić, na czym będzie on polegał.

W środę w Łódzkiem 20 rolników blokowało też drogę nr 8 Warszawa- Wrocław w miejscowości Biała. W Łowiczu około 100 rolników blokowało w centrum miasta drogę Warszawa-Poznań.

Do rolniczych blokad doszło też na drodze nr 14 w Domaniewicach koło Łowicza i na trasie nr 43 Wieluń-Częstochowa w Dzietrznikach w powiecie wieluńskim.

Najkrócej trwał protest zorganizowany przez rolników na Mazowszu. Przez kwadrans 50 rolników blokowało przejście dla pieszych na ulicy Warszawskiej w Sochaczewie. Podczas środowych protestów policja ani razu nie interweniowała. (mag)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)