To już pewne, nie będzie "starcia gigantów"
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wykluczył swój udział w debatach przedwyborczych z premierem Donaldem Tuskiem. - Nie jestem gotów dyskutować w oparach absurdu - powiedział. Jego zdaniem debaty przedwyborcze "mają sens wtedy, kiedy dyskutujemy merytorycznie".
01.10.2011 | aktual.: 01.10.2011 14:33
- Dzisiaj Donald Tusk mówi, że my chcemy wywołać wojnę o gaz łupkowy dlatego, że nie potrafi przekonać swoich sojuszników, żeby poparli wydobycie gazu łupkowego w Polsce. On jest bezradny, bo jego poklepują po plecach, a nikt się z nim nie liczy... no to o czym rozmawiać. Konfrontować się z kolejnymi pomysłami PR-owskimi? Znów pan Tusk powie, że go straszyłem pistoletem - zauważył Kaczyński.
- Przyjdzie w Polsce taki czas, że konkurować ze sobą będą poważni politycy i jeżeli ja będę dalej na scenie, to bardzo chętnie będę rozmawiał, ale nie z Donaldem Tuskiem - dodał.
Dopytywany wykluczył swój udział w organizowanej w środę przez TVP debacie liderów ugrupowań politycznych.