Telewizja "Trwam": o. Rydzyk nie nawoływał do zatopienia PO
Telewizja "Trwam", w czwartek w wieczornym
programie informacyjnym, zaprzeczyła jakoby o. Tadeusz Rydzyk w
sobotę w Częstochowie nawoływał do zatopienia Platformy
Obywatelskiej. W czasie spotkania Kół Radia Maryja to paulin o.
Zachariasz Jabłoński miał mówić o "platformie", ale nie o PO.
23.09.2005 | aktual.: 23.09.2005 11:01
O nadzwyczajnym spotkaniu Kół Radia Maryja w jasnogórskiej bazylice w poniedziałek napisała "Gazeta Wyborcza". Według autorów relacji o. Tadeusz Rydzyk do kilku tysięcy uczestników miał powiedzieć: Platformę trzeba zatopić. Może przydałoby się nam tsunami?.
Do sprawy w środę nawiązał lider PO Jan Rokita, który na konferencji prasowej krytycznie odnosił się do poczynań PiS. Nasi koledzy z Prawa i Sprawiedliwości zaczynają realizować plan przedstawiony kilka dni temu przez o. Rydzyka pod hasłem "zatopić Platformę" - mówił.
Według Telewizji "Trwam" "wygląda na to, że Platforma sama się topi". Okazuje się bowiem, że misternie uknuty plan zatopienia Donalda Tuska i jego partyjnych kolegów nie istnieje. Powstał na zamówienie. A jak było naprawdę? Po pierwsze o platformie wspomniał o. Zachariasz Jabłoński, a nie dyrektor Radia Maryja, o. Tadeusz Rydzyk. Po drugie - nie chodziło o Platformę Obywatelską - powiedziano w komentarzu. Następnie zaprezentowano film z fragmentem wystąpienia paulina o. Jałońskiego.
Śpiewa się w tej chwili taką pieśń w pewnych kręgach "Niech te mury pękną". Ja bym chciał, żeby pękły pewne mury, żeby ta nasza modlitwa w tym tygodniu to miała coś z tego natężenia modlitwy, jaka nam towarzyszyła w czasie pogrzebu, rozstania z Ojcem Świętym, kiedy przechodził do Domu Ojca. Takiej intensywnej i skutecznej modlitwy nam potrzeba. Mówią, że w niektórych sytuacjach, takich dramatycznych, to się jakieś tam platformy zatapiają. My byśmy nie chcieli, żeby się żadna platforma zatopiła - mówił zakonnik.
Zebrani w jasnogórskiej bazylice zareagowali na to oklaskami, a o. Rydzyk zaraz dodał: Czy ojciec chce, żeby było tsunami?.