Tajemnicza śmierć policjanta w Tomaszowie Mazowieckim. Został zamordowany?

Czy policjant z Tomaszowa został zamordowany? - Syn zawsze chciał być policjantem, to było jego marzenie - mówi Mirosław Biały, ojciec dzielnicowego z Tomaszowa Mazowieckiego. Jego 38-letni syn został znaleziony martwy w mroźny, styczniowy poranek na klatce schodowej jednego z bloków. Miał roztrzaskaną głowę.

150

Prokuratura nie odpowiedziała jeszcze na pytanie, co się wydarzyło tamtej tragicznej nocy. Na dzień przed pogrzebem jedynego syna, matka Radosława Białego, została odwieziona karetką do szpitala. Dostała ataku paniki. - To był jej ukochany syn - płacze ojciec dzielnicowego. A siostra zmarłego policjanta wspominała swoje urodziny. - Brat był u mnie. To było trzy dni przed jego śmiercią. Powiedziałam, żeby znalazł sobie dziewczynę, bo zaraz będzie mój ślub... - mówiła Mariola Biała.

Śledztwo w sprawie śmierci Radosława jest w toku. Trwają przesłuchania świadków, ale nikomu nie postawiono jeszcze zarzutów. Prokuratorzy nie odpowiadają też na pytanie, czy śmierć dzielnicowego to nieszczęśliwy wypadek, czy morderstwo. Wiadomo, że w nocy poprzedzającej swoją śmierć, Radosław Biały był na imprezie. Prócz niego, brały w niej udział jeszcze cztery osoby. W tym kolega z pracy. Wiele wskazuje na to, że to właśnie Tomasz J. wyciągnął feralnego wieczoru Radosława Białego z domu. Od siostry zmarłego wiadomo, że mężczyźni znali się co najmniej od kilkunastu lat, wyjeżdżali razem na wakacje, przyjaźnili. - Myślę, że nie pomógł mojemu bratu, gdy ten umierał - oskarża Mariola Biała.

Po śmierci przyjaciela Tomasz J. został zawieszony w czynnościach służbowych. Koledzy z pracy zasugerowali mu, by nie pojawiał się na pogrzebie Radosława Białego. Mężczyzna wyłączył telefon. Unika sąsiadów. Próbował jedynie skontaktować się z rodziną zmarłego przyjaciela, ale bezskutecznie. - Nie wpuściłam go do domu. Opuścił głowę i odszedł - mówi siostra zmarłego dzielnicowego.

Właścicielem mieszkania, w którym odbywała się impreza, jest niespełna 40-letni Paweł P., były sanitariusz. W domu była jeszcze jego partnerka Monika K. i ich dwoje dzieci. Gdy reporter "Uwagi!" TVN usiłował zapytać ich o wydarzenia tragicznej nocy, uciekali bądź zatrzaskiwali drzwi. Wezwali nawet policję, by spacyfikowała dziennikarza.

Śledztwo, w sprawie śmierci Radosława Białego, może się jeszcze bardziej przeciągać. Kilka dni temu zdecydowano, by przenieść je do innej prokuratury.

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy raz od ataku. Putin w mundurze wojskowym w obwodzie kurskim
Pierwszy raz od ataku. Putin w mundurze wojskowym w obwodzie kurskim
W bagażu miał puszki piwa. Ich zawartość warta była ponad milion zł
W bagażu miał puszki piwa. Ich zawartość warta była ponad milion zł
Mocne uderzenie Tuska. Wskazał na PiS
Mocne uderzenie Tuska. Wskazał na PiS
Są nowe wieści z Watykanu. Rentgen potwierdził obserwację lekarzy
Są nowe wieści z Watykanu. Rentgen potwierdził obserwację lekarzy
Putin tworzy strefę buforową? Doniesienia o obwodzie sumskim
Putin tworzy strefę buforową? Doniesienia o obwodzie sumskim
Kolejna rozmowa na linii Waszyngton-Kreml
Kolejna rozmowa na linii Waszyngton-Kreml
Prezydent Duda bliski decyzji o nowym ambasadorze przy NATO
Prezydent Duda bliski decyzji o nowym ambasadorze przy NATO
Ziobro stawia zarzuty Tuskowi. W tle 40 mln zł. Jest reakcja Owsiaka
Ziobro stawia zarzuty Tuskowi. W tle 40 mln zł. Jest reakcja Owsiaka
Trump zaprasza Iran do negocjacji nuklearnych. Co na to Teheran?
Trump zaprasza Iran do negocjacji nuklearnych. Co na to Teheran?
Sprawa Mateckiego. Rzecznik prokuratury ucina dyskusję
Sprawa Mateckiego. Rzecznik prokuratury ucina dyskusję
15 krajów. Są chętni do dyskusji o "nowej architekturze bezpieczeństwa dla Ukrainy"
15 krajów. Są chętni do dyskusji o "nowej architekturze bezpieczeństwa dla Ukrainy"
Podkradł się i zaatakował od tyłu. Tragedia w głębi Rosji
Podkradł się i zaatakował od tyłu. Tragedia w głębi Rosji