TOPR(strona 10/1)

Trwa akcja TOPR. Ratownicy starają się dotrzeć do dwóch gorotłazów uwięzionych w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Wkrótce konferencja prasowa w tej sprawie.

W Tatrach trwa wyścig z czasem. Wyspecjalizowani ratownicy od wielu godzin próbują dotrzeć do 2 mężczyzn uwięzionych w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. - Obawiamy się o życie poszkodowanych - przyznał naczelnik TOPR Jan Krzysztof.

Akcja ratunkowa w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach odbiła się szerokim echem w międzynarodowym środowisku grotołazów. Nowe grupy ratowników deklarują chęć pomocy TOPR. Podobne akcje ratunkowe angażowały nawet kilkuset ratowników.

Tatry. Trwa akcja TOPR. Ratownicy od rana szukają dwóch mężczyzn uwięzionych w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Użyto materiałów pirotechnicznych, by poszerzyć korytarze. Nadal nie ma kontaktu z zaginionymi. - Nie mamy informacji, czy żyją - stwierdził naczelnik TOPR.

Ratownicy TOPR wciąż próbują dotrzeć do uwięzionych grotołazów. - Obawiamy się o ich stan zdrowia, ale nie ukrywamy, że też o życie - powiedział naczelnik TOPR Jan Krzysztof. Akcja w jaskini Wielkiej Śnieżnej może trwać przez dni, a nawet tygodnie.

Przedłuża się akcja ratunkowa w jaskini Wielka Śnieżna, gdzie utknęło dwóch grotołazów. Ratownicy TOPR dotarli na miejsce w sobotę wieczorem. Wciąż jednak nie udało się wydostać uwięzionych. Są w bardzo odległej części jaskini i nie ma z nimi kontaktu.

Akcja TOPR na Orlej Perci. Ratownicy ewakuowali czterech turystów, który utknęli w rejonie szlaku.

Sprowadzony spod Giewontu śmigłowcem pijany mężczyzna nie zapłaci za akcję ratunkową – podaje rmf24.pl. Jedyne koszty, jakie poniesie mężczyzna to pobyt w izbie wytrzeźwień, czyli 180 zł.

Akcja TOPR pod Rysami. Turysta w rejonie tak zwanej Buli pod Rysami poślizgnął się i spadł w przepaść. Niestety nie udało się go uratować.

Ratownictwo TOPR znów w akcji. Przetransportowali śmigłowcem do szpitala w Zakopanem turystę, który spadł ze szlaku w drodze z Przełęczy Krzyżne.

Seria akcji ratowniczych służb w Tatrach. TOPR już pięć razy wyruszało w weekend na wezwania potrzebujących. Pomocy udzielono kilkunastu osobom. Niektórzy turyści wykazali się bezmyślnością.

Ratownicy ze Słowacji uratowali 24-latka, który spadł z Goryczkowej Czuby do Cichej Doliny. Jego upadek zauważył inny turysta. Polak został przetransportowany do szpitala.

Akcja ratunkowa w Tatrach. Śmigłowiec TOPR poleciał w rejon Rysów. Ma podjąć turystę, który zgubił szlak.

Piękna pogoda, która zawitała w Tatry, zachęciła turystów do wycieczek górskich. Tylko w niedzielę TOPR interweniowało kilka razy. Uratowano turystę, który zsunął się ze zbocza Rysów. Największe zaskoczenie wzbudziła jednak grupa z Ukrainy, która poszła na najwyższy szczyt polskich Tatr wyposażona w raki i czekany... własnej roboty.

Dwaj wspinacze całą dobę spędzili w górach. Przy silnym wietrze i w śnieżycy nie mogli znaleźć drogi powrotnej. Jeden z nich miał kontuzję kostki. Musieli pomóc im ratownicy TOPR.

W rejonie Wodogrzmotów Mickiewicza do wody wpadł mężczyzna. Niestety, ratownikom nie udało się go uratować. Na razie nie wiadomo, czy był to wypadek, czy też samobójstwo.

Ratownicy TOPR znów w akcji. W rejonie Rysów zeszła lawina. Pod śniegiem znalazło się pięć osób. Na szczęście ratownikom udało się je odnaleźć. Trzy z nich są ranne.

Nocna akcja ratunkowa w Tatrach. Grupa turystów zabłądziła podczas schodzenia z Ciemniaka. Nie byli sami w stanie odnaleźć drogi i wezwali pomoc.

Tatry ponownie stały się bardzo niebezpieczne dla turystów. Nieustannie padający śnieg zmusił TOPR do wprowadzenie czwartego stopnia zagrożenia lawinowego, a tym samym do zamknięcia trasy prowadzącej do Morskiego Oka.

Tatry stały się nieco bezpieczniejsze. Pogoda uległa poprawie, osłabł wiatr i przestał padać śnieg. Takie warunki przyczyniły się do otwarcia szlaku na Morskie Oko oraz obniżenia stopnia zagrożenia lawinowego przez TOPR.