Tatry: jaskinia Wielka Śnieżna. Wymiana ratowników podczas akcji
Chwilę przed godziną 19 w środę nastąpiła wymiana ratowników TOPR pracujących pod ziemią - informuje portaltarzanski.pl. Na miejsce akcji w Jaskini Wielkiej Śnieżnej wyruszyła grupa transportowa, która niesie żywność i niezbędne wyposażenie.
Przypomnijmy: w Tatrach trwa dramatyczna walka z czasem. Od soboty trwa akcja ratunkowa TOPR. Ratownicy wąskimi korytarzami próbują dostać się do uwięzionych pod ziemią dwóch grotołazów.
W jaskini jest bardzo zimno, uwięzieni nie mają żywności, ani ciepłych ubrań - cały ekwipunek pozostawili w jednym z korytarzy, by przecisnąć się szczeliną i eksplorować nieznany dotąd teren.
Pod ziemią pracuje obecnie 2 pirotechników, którzy próbują wysadzić wąskie przejście. W nocy łącznie będzie pracowało 6 osób. Podczas akcji ratunkowej próbowano wykorzystać kamerę termowizyjną - jednak ja zaznaczał naczelnik TOPR - próba zawiodła.
- Nie mamy nowych informacji o grotołazach - dodał Jan Krzysztof. Naczelnik tatrzańskiego pogotowia poinformował również, że ratownicy "nadal przeprowadzają detonacje". - Celem jest dostanie się do "rury" o szerokości około 1 m i głębokości około 3 m. Odchodzi od niej korytarz, którego ratownikom nie udało się jeszcze ocenić - mówił dziennikarzom.
Akcja ratunkowa wzbudza wiele emocji. Czasami niestety negatywnych. W środę dwie "ciekawskie" osoby wtargnęły na teren, na którym od soboty prowadzona jest akcja ratunkowa. Gdy dostali się do jaskini, została wezwana Straż Parku. Turyści zostali ukarani wysokimi mandatami. Okazało się także, że nie była to pierwsza taka próba w ostatnim czasie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: portaltatrzanski.pl