tomasz sekielski(strona 2/8)

"Wyłącz TVP, włącz myślenie" - apeluje Tomasz Sekielski. Dziennikarz w wideo opublikowanym w sieci podkreślił, że politycy opozycji powinni chodzić do telewizji Jacka Kurskiego, ale widzowie mają ją omijać.

"Cichy bojkot" ministrów Donalda Tuska był jednym z powodów zdjęcia z anteny programu "Teraz my!" - wyznał dziennikarz Tomasz Sekielski.

Tomasz Sekielski jest rozczarowany opozycją. Wytyka politykom, że alarmują o końcu demokracji, a nie zjawiają się w Sejmie na głosowaniach. Dziennikarz uderzył też w Donalda Tuska. - Zostawił tutaj niezły bajzel, jest odważny po fakcie - podkreślił.

Grand Press 2019. Dziennikarzem Roku został Tomasz Sekielski, współtwórca głośnego reportażu o pedofilii w polskim Kościele - "Tylko nie mów nikomu".

- Nie musimy się czarować, że prokuratura jest w 100% niezależna. Wiemy, że rządzi nią polityk, który ma możliwość ręcznego sterowania poszczególnymi prokuratorami - mówi Marek Sekielski. Razem z bratem Tomaszem opowiadali o reakcjach śledczych na film "Tylko nie mów nikomu". Zdradzili również datę premiery drugiej części.

"Ścigają dziecko wypluwające opłatek... Polski Kościół AD 2019... Gdzie my k.... żyjemy?" - napisał na Facebooku Tomasz Sekielski, autor filmu "Tylko nie mów nikomu". To reakcja na incydent z Bełchatowa. Podczas komunii 13-latek wyjął hostię z ust, bo rozbolał go ząb. Księża uznali to za obrazę uczuć religijnych i wezwali do kościoła policję.

Po skandalach pedofilskich archidiecezja katowicka od 1 września wprowadza nowe zasady postępowania z dziećmi. Wirtualna Polska dotarła do zapisów. Każdy ksiądz będzie musiał w ciągu trzech miesięcy przedstawić zaświadczenie o niekaralności. Duchowni będą też mieli zakaz sadzania dzieci na kolanach, łaskotania i uścisków.

Tomasz Sekielski po dokumencie "Tylko nie mów nikomu" zabiera się za kolejny film o pedofili. Dziennikarz zdradził tytuł nowej produkcji oraz datę jej premiery.

Po sukcesie "Tylko nie mów nikomu" bracia Marek i Tomasz Sekielscy chcą nagrać dokument o Spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych (SKOK). By produkcja filmu ruszyła potrzeba 550 tys. zł. Do tej pory zebrano już 505 tysięcy.

Pierwsze dochodzenie prokuratury po emisji "Tylko nie mów nikomu" staje się faktem. Kielecka kuria udostępniła dokumenty śledczym - poinformowało TOK FM. Oficjalnie śledztwo ws. zgwałcenia dziewczynki przez księdza toczy się od połowy czerwca.

Kancelaria premiera planuje spełnić obietnicę Mateusza Morawieckiego sprzed wyborów do PE. To była reakcja na film Tomasza Sekielskiego o nadużyciach w kościele. Urząd ds. walki z pedofilią zaproponowały już PO i Fundacja "Nie Lękajcie Się". Rządowe prace są już na ukończeniu.

Strach miał wielkie oczy. To prawda, że abp Charles Scicluna bezwzględnie oczyścił z pedofilów Kościoła w Chile. W Polsce pokazał jednak łagodne oblicze. Na razie żaden z naszych hierarchów nie mógł poczuć się zagrożony. W sprawcach rozliczeń będzie, jak było. A było kiepsko.

Zaraz po premierze filmu "Tylko nie mów nikomu" bracia Sekielscy zapowiedzieli nakręcenie drugiej części. Zobaczymy ją w październiku - dowiedział się portal wirtualnemedia.pl. Tomasz i Marek Sekielscy zbierają też pieniądze na dokument o SKOK-ach.

Aresztowany za usiłowanie zabójstwa księdza Ireneusza Bakalarczyka Zygmunt W. sugeruje, że jego atak jest związany z filmem "Tylko nie mów nikomu". Napaść z produkcją Tomasza i Marka Sekielskich od początku łączy część internautów. – Jeśli zobaczę, że ktoś nas oskarża o napaść na księdza, będę składał pozwy – mówi Wirtualnej Polsce Marek Sekielski.

Stare powiedzenie mówi: chroń mnie, Boże, od przyjaciół, bo z wrogami poradzę sobie sam. Wbrew temu, co twierdzi opozycja, głównie twarda lewica, przyjaźń między obecną władzą a Kościołem nie jest z obu stron gorąca i namiętna.

"Nie robimy tego dla kasy" - zapewnił Tomasz Sekielski, prezentując koszulki "Tylko nie mów nikomu". Nie wszystkich jednak tym przekonał. Jezuita o. Grzegorz Kramer mówi mu wprost: "ten krok mocno podważa wartość pana pracy".

Co dalej z Fundacją Nie Lękajcie Się? Po doniesieniach o wyłudzeniu, którego miał się dopuścić Marek Lisiński, jej działalność stanęła pod znakiem zapytania. Zapowiedziano specjalne zebranie członków jej rady.