Tomasz Grodzki(strona 8/1)

Jak wynika z najnowszego oświadczenia majątkowego marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, polityk ma na koncie łącznie ok. 295 tys. zł oszczędności. Posiada nieruchomości warte blisko milion złotych i jeździ Jaguarem XF. Polityk ujawnił również wysokość zarobków za cały ubiegły rok.

Premier nie pojawił się w izbie wyższej, aby przedstawić informacje na temat stanu finansów państwa. Tomasz Grodzki chce jasnej deklaracji w tej sprawie. Z kolei senator Leszek Czarnobaj zarzuca szefowi rządu, że "rozdaje prezenty jak dobry wujek".

Wszystko wskazuje na to, ze wybory prezydenckie 2020 zostaną rozstrzygnięte w II turze. Jak zdradził Tomasz Grodzki, są prowadzone rozmowy, jak przekonać wyborców innych kandydatów, by wybrali Rafała Trzaskowskiego w II turze. Marszałek Senatu dodał, że negocjacje dotyczą wszystkich środowisk, w tym Konfederacji.

Wicemarszałek Senatu stwierdził dyplomatycznie, że każdy musi sam ocenić uderzający w PiS rap syna Jarosława Gowina. Marek Pęk nie jest pewien, czy Tomasz Grodzki będzie marszałkiem do końca kadencji. O Rafale Trzaskowski powiedział, że jest "żałosny i niewiarygodny".

Dążenia marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego do ponownego przesunięcia wyborów prezydenckich nie spodobały się części kierownictwa Platformy Obywatelskiej. Politycy tej partii – pracujący przy prekampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego – doszli do wniosku, że gra na chaos i wywoływanie kolejnego kryzysu wokół terminu wyborów nie pomoże kandydatowi największej partii opozycyjnej.

Opozycja przekładając termin wyborów i przeciągając prace nad poprawkami w Senacie jedynie co osiągnie, to skrócenie kampanii, przy okazji dając PiS-owi do ręki argument w postaci obstrukcji, w której nie chodziło o zdrowie i prawo, ale granie na czas dla swojego kandydata. Bo przy większości rządowej w Sejmie, głosowanie na przełomie czerwca i lipca i tak się odbędzie.

Marszałek Senatu uważa, że głosowanie korespondencje doprowadziło do kryzysu. Zaznacza, że dopuszcza możliwość, że prezydent zostanie wybrany po 6 sierpnia. Tomasz Grodzki odpowiedział również na zarzuty marszałek Sejmu Elżbiety Witek.

Elżbieta Witek oskarża marszałka Senatu o oszustwo ws. wyborów prezydenckich. Tomasz Grodzki odpowiada na zarzuty. - Myślę, że pani marszałek Witek, jak i cały Sejm, powinni być wdzięczni Senatowi za to, że biorą się poważnie do pracy nad ustawą fundamentalną dla Polski - oświadczył Grodzki.

Senat wydłuża prace nad ustawą dotyczącą wyborów prezydenckich. Robi to ku zaskoczeniu i wbrew oczekiwaniom PiS. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki znowu chce pokrzyżować plany partii Jarosława Kaczyńskiego. – Ale my i tak te wybory zrobimy, 28 czerwca – przekonuje Wirtualną Polskę polityk PiS z kierownictwa partii.

Nowa ustawa ws. wyborów prezydenckich leży na biurku marszałka Tomasz Grodzkiego. Ten wciąż zwleka z podaniem daty posiedzenia Senatu, na którym odbędzie się debata i głosowanie nad jej przyjęciem bądź odrzuceniem. Jak twierdzi Ryszard Terlecki, powodem mogą być wewnętrzne tarcia w PO.

Późnym wieczorem w środę Senat odwołał swojego dotychczasowego wicemarszałka. - Chciałem z tego miejsca podziękować senatorowi Stanisławowi Karczewskiemu za jego służbę dla Ojczyzny - mówił po głosowaniu marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki.

Wybory 2020. Prezydent Andrzej Duda spotkał się z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. Wcześniej Duda rozmawiał z marszałek Sejmu, Elżbietą Witek.

Rozmowa z Jarosławem Gowinem była wstępna, wśród tematów była rola Państwowej Komisji Wyborczej - ocenił spotkanie z liderem Porozumienia marszałek Senatu Tomasz Grodzki. - Nie ma projektów aktów ustawodawczych, dlatego nie można mówić o szczegółach - tłumaczył.

- Jeszcze mnie tak w życiu nikt nie oszukiwał, jak oszukuje mnie marszałek Grodzki - stwierdził po głosowaniu w Senacie wicemarszałek Stanisław Karczewski. Jego zdaniem nie można "współpracować z człowiekiem, który kłamie".

Wybory 2020. Trwa posiedzenie Senatu ws. głosowania korespondencyjnego. Politycy PiS domagają się zmiany regulaminu, opóźniając obrady. Zgłosili również wniosek o ich utajnienie. Głos w tej sprawie zabrał Marszałek Senatu Tomasz Grodzki, który zwrócił się z apelem do PiS.

- Pocztowcy mówią, że druki bezadresowe są zwykłą ulotką - mówił o przygotowywanych pakietach wyborczych do głosowania korespondencyjnego Tomasz Grodzki. Ocenił, że "mamy do czynienia z farsą".

- Zmiany w przepisach wyborczych wprowadzanych przez rząd bardzo utrudniają lub wręcz uniemożliwiają wam udział w wyborach prezydenckich przewidzianych na maj 2020 roku - ocenił marszałek senatu Tomasz Grodzki w wystąpieniu skierowanym do Polonii i Polaków mieszkających za granicą. Zapewnił jednocześnie, że Senat uczyni wszystko, by wybory odbyły się w sposób zgodny z Konstytucją.