Wybory prezydenckie 2020. Marszałek Tomasz Grodzki zwleka. Wciąż nie ma daty posiedzenia Senatu
Nowa ustawa ws. wyborów prezydenckich leży na biurku marszałka Tomasz Grodzkiego. Ten wciąż zwleka z podaniem daty posiedzenia Senatu, na którym odbędzie się debata i głosowanie nad jej przyjęciem bądź odrzuceniem. Jak twierdzi Ryszard Terlecki, powodem mogą być wewnętrzne tarcia w PO.
Nowa ustawa został uchwalona przez Sejm 12 maja. Od 13 dni czeka więc na biurku marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. W ciągu tych blisko dwóch tygodni odbyły się spotkania przedstawicieli wszystkich ugrupowań. Uczestniczyli w nich także senatorowie.
Wybory prezydenckie 2020. Tomasz Grodzki zwleka z głosowaniem
Ci pracują też w senackich komisjach. Kolejne spotkanie robocze zaplanowane jest na wtorek 26 maja. Nieoficjalnie mówi się, że senatorowie już w czwartek powinni głosować nad przegłosowaną w Sejmie ustawą. Pojawia się jednak problem. Marszałek Tomasz Grodzki wciąż nie zwołał posiedzenia. Nie podał też jego daty.
Jak twierdzi Ryszard Terlecki z PiS, powodem odwlekania decyzji w czasie są wewnętrzne tarcia w Platformie Obywatelskiej. Politycy Prawa i Sprawiedliwości przypominają, że im dłużej Senat będzie zwlekał, tym mniej czasu pozostanie kandydatom na zbieranie podpisów pod listami poparcia. PiS chce przeprowadzić wybory prezydenckie już 28 czerwca.
Wybory 2020. Krytyka słów Rafała Trzaskowskiego. Jarosław Gowin przypomina, jak sam był "persona non grata" w TVP
Wybory 2020. Tomasz Grodzki w Warszawie
Jak informuj RMF FM, Tomasz Grodzki przyjechał w poniedziałek do Warszawy i ma podjąć decyzję ws. ustawy o wyborach prezydenckich. Politycy PO nie komentują tej sytuacji. Jak mówił Borys Budka, decyzja o posiedzeniu Senatu to "decyzja marszałka".
Nowa ustawa o wyborach prezydenckich zakłada możliwość głosowania hybrydowego. Swój głos w wyborach, według zapisów ustawy, będzie można oddać w sposób korespondencyjny, a także w lokalu wyborczym. Przywrócona zostanie także rola PKW w kwestii ustalania wzorów kart do głosowania i całych pakietów wyborczych.
Druga ustawa o wyborach prezydenckich musiała powstać w związku z zamknięciem wcześniejszego procesu wyborczego przez PKW. Stało się to w wyniku uchwały tej instytucji z 10 maja, w której stwierdzono, że w dniu wyborów "brak było możliwości głosowania na kandydatów".
Źródło: RMF FM
Masz newsa? Daj znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na zdjęcia, nagrania oraz informacje!