Wybory 2020. Kontrowersyjna poprawka ws. Poczty Polskiej. Jest reakcja Tomasza Grodzkiego

- Jeżeli tak kuriozalna poprawka przejdzie w Sejmie, nie zyska powodzenia w Senacie - zapowiedział Tomasz Grodzki. To reakcja marszałka Senatu na poprawkę, która pojawiła się w nocy na posiedzeniu Komisji Zdrowia. Zakłada rekompensatę dla Poczty Polskiej za zorganizowanie wyborów korespondencyjnych 10 maja.

Wybory 2020. Kontrowersyjna poprawka ws. Poczty Polskiej. Jest reakcja Tomasza Grodzkiego
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

22.07.2020 | aktual.: 22.07.2020 11:17

Komisja Zdrowia przegłosowała poprawkę do ustawy dotyczącej zwalczania epidemii koronawirusa. Poprawka zakłada, że Poczta Polska będzie mogła wystąpić o "rekompensatę" za przygotowanie wyborów korespondencyjnych, które miały się odbyć 10 maja. Ostatecznie do głosowania tego dnia nie doszło.

Jak wynika z szacunków, do których dotarł TVN24, koszt wyborów prezydenckich wyniósł 70 milionów złotych.

O sprawie poinformowała na Twitterze posłanka KO Monika Wielichowska. Opublikowała treść poprawki, z której wynika, że "podmioty, które w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, zrealizowały polecenie prezesa Rady Ministrów związane bezpośrednio z przeprowadzeniem wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych w 2020 roku z możliwością głosowania korespondencyjnego (…), mogą wystąpić do szefa Krajowego Biura Wyborczego o przyznanie jednorazowej rekompensaty na pokrycie zasadnie poniesionych kosztów, związanych bezpośrednio z realizacją polecenia, zwanej dalej rekompensatą".

Posłanka nie kryła oburzenia w sieci. "Komisja Zdrowia winna zajmować się ratowaniem służby zdrowia! Ale nie! Dziś w białych rękawiczkach poprawkami PIS ratuje ministra Sasina, który z pogwałceniem prawa wydrukował pakiety wyborcze za 70 mln publicznych pieniędzy na kopertowe pseudowybory, które się nie odbyły" - napisała Wielichowska na Twitterze.

Tomasz Grodzki o pomyśle ws. Poczty Polskiej: kuriozalna poprawka

Teraz głos w tej sprawie zabrał marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Według niego wprowadzenie "poprawki Sasina" na komisji zdrowia pojawiło się po to, by zwolnić ministra z odpowiedzialności za "bezprawne wydanie 70 mln złotych", gdy ustawa ws. wyborów korespondencyjnych nie była gotowa.

- Te pieniądze zostały wyrzucone na makulaturę - przekonywał Grodzki. - Trudno to nazwać brakiem odpowiedzialności - dodał.

- Rządzący robią paniczne ruchy po to, by uratować swoich akolitów od odpowiedzialności. Jeżeli tak kuriozalna poprawka przejdzie w Sejmie, nie zyska powodzenia w Senacie - zapowiedział marszałek.

W Sejmie szef klubu PiS Ryszard Terlecki był pytany o poprawkę ws. Poczty Polskiej. - Prawdę mówiąc, nie wiem co to za poprawka - przyznał polityk w rozmowie z dziennikarzami.

senatTomasz Grodzkisejm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (318)