Nocne głosowania. Rekompensata za "wybory kopertowe" dla Poczty Polskiej

Sejmowa komisja zdrowia przyjęła poprawkę do rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia funkcjonowania ochrony zdrowia w związku z epidemią COVID-19. Przewiduje ona zwrot 70 mln złotych Poczcie Polskiej za druk kart wyborczych, które nigdy nie zostały użyte.

Nocne głosowania. Rekompensata za "wybory kopertowe" dla Poczty Polskiej
Źródło zdjęć: © PAP
Piotr Białczyk

Jak wynika z treści poprawki, Poczta Polska - aby dostać pełną rekompensatę - będzie mogła wystąpić do Szefa Krajowego Biura Wyborczego o "przyznanie jednorazowej rekompensaty na pokrycie zasadnie poniesionych kosztów, związanych bezpośrednio z realizacją polecenia".

"Rekompensata jest udzielana z części budżetu państwa, której dysponentem jest Szef Krajowego Biura Wyborczego" - dodano w poprawce.

Przypomnijmy, że polecenie organizacji "wyborów kopertowych" podczas pandemii koronawirusa wydał premier Mateusz Morawiecki. Z całego procesu została wyłączona Państwowa Komisja Wyborcza, a organizacja elekcji spadła na wicepremiera i ministra ds. aktywów Jacka Sasina. To właśnie jego resort nadzoruje m.in. Pocztę Polską.

Poczta dostanie zwrot za wybory? Komentarze dotyczące poprawki

"Komisja Zdrowia winna zajmować się ratowaniem służby zdrowia, ale nie. Dziś w białych rękawiczkach poprawkami PiS ratuje ministra Sasina, który z pogwałceniem prawa wydrukował pakiety wyborcze za 70 milionów złotych publicznych pieniędzy na kopertowe pseudowybory, które się nie odbyły" - napisała na Twitterze Monika Wielichowska z Koalicji Obywatelskiej.

- To są nielegalnie wydane pieniądze. Przez ileś miesięcy nie było do tego podstawy prawnej. Państwo dzisiaj robicie tak zwaną dupokrytkę. Jeszcze żaden premier nie zadysponował wydania 70 mln zł bez podstawy prawnej - mówiła z kolei Krystyna Skowrońska z PO.

Zupełnie inną wersję zdarzeń prezentował Czesław Hoc. - 10 maja był konstytucyjny termin wyborów. Co robiła tzw. totalna opozycja? Dziś powinniście skorzystać z okazji i cicho siedzieć. Kto mówił o listonoszach śmierci? - mówił polityk PiS.

O "nocny zapis" w środę rano był pytany wicemarszałek Sejmu. - Prawdę mówiąc, nie wiem co to za poprawka - przyznał w rozmowie z dziennikarzami szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

Poprawka uzyskała większość sejmowej komisji - za jej przyjęciem opowiedziało się 15 posłów, przeciw było 12. Teraz rządowy projekt trafi do Sejmu - drugie czytanie zaplanowano w środę po południu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (837)