Wybory 2020 to "pseudowybory kopertowe". Wojciech Hermeliński o wycieku kart i odpowiedzialności Jacka Sasina
Wojciech Hermeliński uważa, że wybory prezydenckie 2020 będą "niedemokratyczne". Były szef PKW komentuje sytuację swojego następcy, a także ministra Jacka Sasina. - Teraz wszystko jest w jego rękach, cały ten proces pseudowyborów kopertowych - mówi w rozmowie z WP.
Przeprowadzenie wolnych wyborów w pełnym zakresie w obecnym stanie prawnym nie jest możliwe - przyznał w rozmowie z PAP szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak. Według niego wybory prezydenckie mogą się nie udać ze względu na "trudności techniczne i organizacyjne, w obliczu braku przepisów i z uwagi na brak porozumienia wśród sił politycznych".
Wojciech Hermeliński w rozmowie z Wirtualną Polską zaznaczył, że to druga w ostatnich dniach tak zdecydowana wypowiedź przewodniczącego PKW.
- Jak rozumiem, pan przewodniczący jest świadomy tego, że procedura, jaką zastosowano przy uchwalaniu przez Sejm prawa, przede wszystkim odsuwa PKW od przeprowadzania wyborów oraz pozbawia ją możliwości nadzorowania drukowania kart. Teraz mamy tego przykłady - mówi były szef Państwowej Komisji Wyborczej oraz sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, wspominając o wycieku kart do głosowania.
Wybory 2020. Wojciech Hermeliński o postawie władz: nieprzyzwoite lekceważenie
Czy te krytyczne słowa Sylwestra Marciniaka wpłyną na postawę rządzących? Wojciech Hermeliński ma wątpliwości. - Jak widać, władza nie przejmuje się żadnymi opiniami. Opinie organów krajowych i międzynarodowych są tak lekceważone przez władzę, że jest to aż nieprzyzwoite. Nie sądzę, żeby te wszystkie apele i stanowiska krytyczne cokolwiek zmieniły - stwierdzi rozmówca WP. - Tylko sytuacja polityczna może sprawić, że władze się cofną - dodał Hermeliński.
Były szef PKW zaznacza, że jest to jednak sygnał dla wyborców, by byli "ostrożni" oraz mieli świadomość, że to głosowanie będzie różnić się od wyborów parlamentarnych, które odbyły się w 2019 roku. Dodał, że wszystkie poprzedni wybory od 1989 roku nie były kwestionowane przez prawo, o czym świadczyły opinie zagranicznych obserwatorów.
- Te wybory będą - ku wstydowi państwa polskiego - wyborami niedemokratycznymi - stwierdził Wojciech Hermeliński. - Na miejscu kandydatów na prezydenta bardzo bym się zastanawiał, czy poddać się takiej procedurze wiedząc, że została uchwalona przy złamaniu konstytucji oraz przeciw orzecznictwu Trybunału Konstytucyjnego - dodał.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Hermeliński podejrzewa również, że wybory prezydenckie 2020 odbędą się przy niskiej frekwencji. - Tak niska frekwencja i taka mizerna legitymacja nie będzie czymś, czym mógłby się pochwalić prezydent i czuć się pełnoprawnym prezydentem, mającym poparcie wyborców - podkreślił były szef PKW.
Wojciech Hermeliński o wyborach 2020: pseudowybory kopertowe
W czwartek pojawiły się doniesienia o wycieku kart wyborczych, które mają zostać wykorzystane w wyborach prezydenckich 2020. Poczta Polska miała o tym fakcie poinformować Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego
Zdaniem Wojciecha Hermelińskiego nietrudno było to przewidzieć ze względu na licznych pośredników, którzy uczestniczą w drukowaniu i kolportowaniu kart. - W jakimś momencie ta luka musiała zaistnieć. Może dobrze się stało, że ten wyciek nastąpił - ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską.
Hermeliński wskazuje również, że na kartach wyborczych, które krążą w sieci, brakuje istotnych elementów. Mowa o pieczęci PKW oraz miejsca na pieczęć Obwodowej Komisji Wyborczej. Zamiast tego widnieje pieczęć z napisem "wybory prezydenckie - I tura".
- Nie ma ona umocowania w kodeksie wyborczym, co może powodować nieważność karty - zwrócił uwagę były szef PKW. - Całkowitą odpowiedzialność polityczną za wyciek tych kart ponosi w świetle prawa Ministerstwo Aktywów Państwowych oraz minister Jacek Sasin. Twierdzenie, że on tylko wykonuje czynności techniczne, jest nieprawdziwe, bo przejął wszystkie funkcje PKW. Teraz wszystko jest w jego rękach, cały ten proces pseudowyborów kopertowych - stwierdził Wojciech Hermeliński.
Wojciech Hermeliński o Jacku Sasinie. "Minister nie jest żadnym źródłem prawa"
Czy może to oznaczać również odpowiedzialność karną? - Nie chcę niczego przesadzać, ale odpowiedzialność karna może być prawdopodobna za zlecenie druku tych kart bez podstawy prawnej. Jest to naruszenie obowiązków urzędniczych, czyli przestępstwo urzędnicze - odparł Hermeliński.
Według niego minister Sasin przekroczył swoje uprawnienia, bo nie ma podstawy prawnej, by przygotowywać głosowanie korespondencyjne - Minister nie jest żadnym źródłem prawa - oświadczył w rozmowie z Wirtualną Polską.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl