Ukraina zapowiada ataki na rosyjską energetykę. "Używajcie świeczek"
Major Robert "Madiar" Browdi, dowódca ukraińskich Sił Systemów Bezzałogowych (SBS), zapowiedział przeprowadzenie ataków na rosyjską infrastrukturę energetyczną, które mają doprowadzić do przerw w dostawach prądu. Zwracając się do obywateli Rosji, stwierdził, że "blackouty to nic strasznego".
Co musisz wiedzieć?
- Ukraińskie drony będą atakować infrastrukturę energetyczną Rosji.
- Major "Madiar" Browdi ostrzega przed możliwymi blackoutami.
- Rosyjskie obiekty już teraz doświadczają ataków i uszkodzeń.
Major Robert "Madiar" Browdi wyraził przekonanie, że drony ukraińskich Sił Systemów Bezzałogowych, które określa mianem "ptaków", zmuszą Rosjan do szybkiego przystosowania się do nowych realiów.
Jak napisał na Facebooku, "Robaki, blackout - to nic strasznego. To tylko pewne niedogodności - przyzwyczajajcie się, ale nad całym terytorium bagien Rosji lot Wolnego Ptaka jest nieprzewidywalny i nie (odbywa się) według rozkładu, dlatego nazywa się Wolnym Ukraińskim Ptakiem".
Dodał z ironią: "Ale dacie radę: zapałki, lampki, świece… Przy okazji skorzystajcie ponadplanowo ze swoich ulubionych girlandek na baterie".
Tomahawki dla Ukrainy. "Sparing, ale nie Trumpa z Putinem"
Ukraina zapowiada ataki na rosyjską energetykę
Browdi zapowiedział również, że Rosjanie nie będą informowani o uszkodzeniach swojej infrastruktury energetycznej, tłumacząc: "(…) Kierujcie się zasadą: światło/ciepło - BADA-BUM - ciemno/zimno".
Zaznaczył ponadto, że w wyniku działań ukraińskich wojsk w Rosji zaczyna brakować paliwa: "Tymczasem, niepodważalnie i nieustannie, robacze paliwo staje się towarem deficytowym, a gaz i ropa szybko się spalają".
Tego samego dnia, w sobotę, rosyjskie władze lokalne poinformowały o nocnym uszkodzeniu elektrociepłowni w mieście Orzeł na południowym zachodzie kraju, a także o atakach na infrastrukturę energetyczną w obwodzie włodzimierskim oraz na rafinerię ropy w Jarosławiu.