Senat przesuwa posiedzenie izby. Senator PSL zakażony koronawirusem
- Zaplanowane na przyszły tydzień posiedzenie Senatu zostało przesunięte - poinformował w niedzielę marszałek Tomasz Grodzki. Powodem jest wykrycie koronawirusa u senatora PSL-UED Jana Filipa Libickiego.
- Senatorowie i pracownicy Kancelarii Senatu, którzy mieli w ostatnim czasie kontakt z senatorem Janem Filipem Libickim zostaną zbadani na obecność koronawirusa - przekazał marszałek Tomasz Grodzki. Testy mają zostać przeprowadzone we wtorek, a najpóźniej w środę będą znane wyniki. Dopiero wtedy będzie wiadomo, kto z parlamentarzystów będzie mógł wziąć w czwartkowym posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego, poświęconym zaprzysiężeniu prezydenta.
- Będziemy postępować zgodnie z wytycznymi tak, żeby przerwać ewentualny łańcuch epidemiczny - dodał marszałek, który sam także zamierza poddać się badaniom. Polityk PO dodał, że z Libickim widział się kilkanaście dni temu, aczkolwiek "czuje się dobrze".
Jednocześnie dyrektor Centrum Informacyjnego Senatu poinformował, że "tworzona jest lista osób, które widziały się z zakażonym senatorem". - Lista trafi do sanepidu. Poddamy się wszystkim procedurom, jakie obowiązują. Procedury postępowania na najbliższe posiedzenie Senatu przygotowuje Szef Kancelarii Senatu w porozumieniu z Marszałkiem - przekazał Grzegorz Furgo.
Zobacz też: Nowe otwarcie w PO. "Szykujemy ruch społeczny"
Senat zbierze się dopiero 11 sierpnia, obrady będą trwały trzy dni. O zmianie terminu posiedzenia poinformowana została marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Niewykluczone, że niższa izba parlamentu również będzie musiała przesunąć swoje posiedzenie (zaplanowane na 7 sierpnia), choć decyzje w tej sprawie spodziewane są w najbliższych kilkudziesięciu godzinach.
Przypomnijmy, że w sobotę senator Jan Filip Libicki poinformował o zakażeniu koronawirusem. Członek Ludowców przekazał w wieczornym oświadczeniu, że SARS-CoV-2 wykryto po typowych objawach - gorączce i kaszlu.
- Po powrocie do domu poczułem początki przeziębienia. Pomyślałem, że to przez klimatyzację. Pojawiła się jednak gorączka, której nie były w stanie zbić leki. Skojarzyłem, że to jeden z objawów koronawirusa i w o 10:00 pojechałem do szpitala jednoimiennego w Poznaniu - mówił Wirtualnej Polsce Jan Filip Libicki, senator PSL. Kilka godzin wynik okazał się dodatni, a polityk został przyjęty na oddział.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Radio ZET