- Jedna partia pisze prawo, wybiera władze mojego sądu i popiera człowieka, który rządzi w moim mieście. To chyba trochę za dużo – mówi w wywiadzie dla WP Jarosław Gwizdak, sędzia, który walczy o fotel prezydenta Katowic. - Odzyskajmy najbliższe otoczenie, bo niedługo już nie będzie czego odbierać – dodaje.