sąd najwyższy(strona 44/58)

Chociaż prezydent Andrzej Duda zawetował w poniedziałek projekty ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym, opozycja zapowiada dalsze protesty. "Pokazują, że nie zależy im na reformach, tylko awanturze" – komentują internauci.

W rozmowie z Wirtualną Polską były sędzia Sądu Najwyższego i założyciel Stowarzyszenia Sędziów Sądu Najwyższego w stanie spoczynku, Józef Musioł skomentował weto Andrzeja Dudy. - Prezydent wziął na siebie odpowiedzialność za to, co mogło się wydarzyć. Myślę, że zapobiegł masakrze - powiedział.

Prezydent Andrzej Duda naraził się najbardziej skrajnej części elektoratu PiS. Słowa krytyki padają ze strony publicystów "wSieci" czy "Gazety Polskiej", a niektórzy deklarują nawet, że prezydent nie ma co liczyć na ich głosy w 2020 roku. Galeria rozczarowanych prawicowców jest obszerna.

Podczas niedzielnej mszy świętej w kościele św. Anny w Warszawie jeden z przeciwników ustaw ws. sądownictwa wtargnął do środka, by manifestować swoje poglądy. Jak zareagowali wierni?

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego podczas spotkania z Andrzejem Dudą podziękowała prezydentowi za decyzję o zawetowaniu dwóch ustaw: o KRS oraz o Sądzie Najwyższym. - Co do dalszych prac nad ustawą, zadeklarowaliśmy razem, że oddajemy się do dyspozycji intelektualnej i możemy współpracować przy tworzeniu tej ustawy - dodała.

- Prezydent wyraźnie wyciągnął lekcję z tego, co działo się w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Wtedy został zaszantażowany przez swój obóz i dał się oszukać. Teraz zrobił zupełnie odwrotnie - komentuje decyzję prezydenta Andrzeja Dudy Rafał Ziemkiewicz. Publicysta wskazuje też na "odcięcie tlenu" politykom opozycji. Dlaczego?

Andrzej Duda zawetuje dwie ustawy - o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Jednak protestujący na ulicach niosą transparenty z napisem "3xVETO". Oto, czego dotyczy ustawa, którą prezydent pominął.

"Nie wiem, ile razy już odszczekiwałem słowa napisane po zwycięstwie Andrzeja Dudy w 2015 roku" - napisał na facebooku dziennikarz Marcin Meller. To reakcja na dzisiejsze wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy, w którym zapowiedział zawetowanie ustaw o SN i KRS.

Poseł PiS Andrzej Matusiewicz, sprawozdawca ustawy o Sądzie Najwyższym, która zawetował prezydent, jest zaskoczony wetem. Przyznaje, że nie spodziewał się takiej decyzji, ale ją szanuje.

Andrzej Duda zawetował ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS. Internet zareagował błyskawicznie. "Dziękujemy, Panie Prezydencie!!! A wszystkim, którzy wyganiali mnie na ulicę przypominam moje stanowisko - można inaczej! Pokojowo, konsekwentnie: dla Obywateli!!!" - napisał na swoim profilu Paweł Kukiz.

Andrzej Duda oficjalnie ogłosił swoją decyzję ws. ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym. Prezydent zawetuje obie ustawy. Uzasadniając swoją decyzję podkreślał, że spędził cały weekend na dyskusjach dotyczących obu projektów. Decydujący miał się okazać głos Zofii Romaszewskiej. Sprawdzamy, jak na decyzję prezydenta zareagowali protestujący przeciw reformie sądownictwa proponowanej przez PiS.

Autorzy tekstu o niekonstytucyjności przyjęcia przez Senat zmienionej wersji ustawy o Sądzie Najwyższym podtrzymują swoje stanowisko. "W tej sytuacji nie ma już żadnych wątpliwości, że ustawa jest niekonstytucyjna" - piszą. Na potwierdzenie swoich słów podają przykład błędnego odesłania z jednego przepisu do kolejnego i przywołują opinię konstytucjonalisty.

- Oczekiwałbym od głowy państwa takiej jasnej deklaracji, jasnej decyzji i odrzucenia tych ustaw i podpisania trzech wet - powiedział Grzegorz Schetyna. Lider PO wie jednak, że rzeczywistość może być inna i przygotowuje na nią obywateli, którzy nie zgadzają się z prowadzoną przez PiS reformą sądownictwa. - Polacy nie mogą mieć poczucia porażki czy klęski po złej decyzji prezydenta Dudy - zaznaczył.

Słowacki dziennik "Dennik N" ukazał się dziś z wymowną okładką - ciemnym orłem z konturami korony na głowie. Na godle zauważyć można, że symbol królewskiej władzy spadł, a całość wieńczy wymowny napis: "Koniec Polski". Obraz ilustruje artykuł "Kronika śmierci III RP".

Rośnie napięcie polityczne po decyzji prezydenta. Andrzej Duda zawetował ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS. Przed Pałacem Prezydenckim trwa manifestacja pod hasłem "3 razy weto", przed siedzibą PiS również trwa protest. Doszło do interwencji policji. Prezydent i premier wygłosili orędzia w tym samym czasie w dwóch różnych stacjach telewizyjnych (TVP Info i TVN24). O godz. 21 kolejny "Łańcuch Światła" przed Sądem Najwyższym.

Rośnie napięcie polityczne po decyzji prezydenta. Andrzej Duda zawetował ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS. Przed Pałacem Prezydenckim trwa manifestacja pod hasłem "3 razy weto", przed siedzibą PiS również trwa protest. Doszło do interwencji policji. Prezydent i premier wygłosili orędzia w tym samym czasie w dwóch różnych stacjach telewizyjnych (TVP Info i TVN24). O godz. 21 kolejny "Łańcuch Światła" przed Sądem Najwyższym.

"Do Senatu trafiła ustawa o Sądzie Najwyższym w innej wersji, niż ta, która została uchwalona przez Sejm" - twierdzą dziennikarze "Dziennika Gazety Prawnej". Według ekspertów akt jest niekonstytucyjny. Marszałek Senatu twierdzi jednak, że tekst ustawy o SN w Sejmie i Senacie jest tożsamy. "100% pewności" - napisał.

Spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezes Sądu Najwyższego. Małgorzata Gersdorf kilka razy prosiła o to prezydenta. Apelowała o podjęcie spokojnej oraz merytorycznej dyskusji nad kształtem wymiaru sprawiedliwości w Polsce. "Proszę o poszanowanie urzędu, jaki jeszcze pełnię. Te dramatyczne słowa kieruję do Pana w niemniej dramatycznej chwili dla historii Polski" - napisała.

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński i szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski napisali w niedzielę wieczorem, że informacje o tym, jakoby Senat przyjął niewłaściwą wersję ustawy o Sądzie Najwyższym - są bezpodstawne. Wcześniej marszałek Senatu podawał, że te "doniesienia medialne są sprawdzane".

Wymiar sprawiedliwości nie jest doskonały, ale musi być niezależny od władzy polityków. Przypominam sędziego Kryże, który był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. On w PRL skazywał opozycjonistów, bo właśnie wykonywał polecenia polityczne - powiedział Bronisław Komorowski przed Sądem Okręgowym w Suwałkach.