Bartosz Kownacki uważa, że I prezes SN "zaostrza konflikt". "Widać, że pani Gersdorf się zakiwała"
- To zwykła przepychanka polityczna, która jest utrudnieniem dla obywateli - ocenił działania I prezes Sądu Najwyższego Bartosz Kownacki. Były wiceszef MON uważa, że Małgorzata Gersdorf chciała "doprowadzić do sporu i wyprowadzić ludzi na ulice".
- Radziłbym wszystkim, którzy zabierają w tej sprawie głos, by pochylili się nad losem zwykłych obywateli, którzy w SN czekają na rozstrzygnięcie ważnych, życiowych spraw. To zwykła przepychanka polityczna, która jest utrudnieniem dla obywateli. Ich nie obchodzi urlop pani Gersdorf - stwierdził w rozmowie z wpolityce.pl Bartosz Kownacki.
Był wiceszef MON twierdzi, że nie jest w stanie "rozszyfrować", kto obecnie jest I prezesem Sądu Najwyższego. - Albo pani Gersdorf uznaje, że jest I prezesem i pełni te obowiązki nadal, albo przekazuje te obowiązki komu innemu. A już przekazanie obowiązków, pójście na urlop i przyjście do pracy jest niezrozumiałe - stwierdził.
I dodał, że "pani Gersdorf się zakiwała". - Jeżeli pani Gersdorf dalej chciała pracować, to powinna złożyć wniosek. Brak tego wniosku jest dowodem złej woli. Mamy do czynienia z różną oceną prawną, ale jeżeli ktoś nie chciał zaostrzać konfliktu, to należało dokonać pewnych czynności i dzisiaj nie byłoby problemu - powiedział Bartosz Kownacki.
Zobacz także: Joanna Scheuring-Wielgus: politycy PiS nienawidzą Unii, idą tam tylko po kasę"
I przyznał, że tu najwidoczniej "nie chodziło o rozwiązanie sprawy, tylko o doprowadzenie do sporu i wyprowadzenie ludzi na ulice". - Ludzie zajmujący tak ważne stanowiska, nie chcąc doprowadzać do sporu politycznego, powinni szukać rozwiązania, które ich satysfakcjonuje i jest zgodne z obowiązującym prawem. Widać, że pani Gersdorf nie chciała tego zrobić - skwitował.
Źródło: wpolityce.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl