PolitykaProf. Andrzej Rzepliński o prezesie PiS: tchórz i cwaniaczek

Prof. Andrzej Rzepliński o prezesie PiS: tchórz i cwaniaczek

- W Polsce nie ma demokracji od czasu pierwszego posiedzenia Sejmu VIII kadencji - ocenił sędzia w stanie spoczynku, prof. Andrzej Rzepliński. Były prezes Trybunału Konstytucyjnego użył też bardzo ostrych słów, oceniając postawę prezesa PiS.

Prof. Andrzej Rzepliński o prezesie PiS: tchórz i cwaniaczek
Źródło zdjęć: © WP.PL
Violetta Baran

- Małgorzata Gersdorf nadal jest I prezesem Sądu Najwyższego. Wie o tym i oni też wiedzą - tak prof. Rzepliński, gość audycji "A teraz na poważnie" w TOK FM skomentował postawę sędzi, która przyszła dziś do pracy, chociaż zgodnie z nowelizacją prawa o Sądzie Najwyższym, jest już w stanie spoczynku.

Zdaniem byłego prezesa TK sędziowie Sądu Najwyższego którzy przyszli w środę rano do pracy "weszli w najlepszą fazę swojej kariery". - Nie wystąpili o upokarzające badania mające zweryfikować, czy nadal mogą orzekać. Weszli do Sądu Najwyższego na warunkach - nie własnych, ale konstytucji. Sędziowie są nieusuwalni. Wchodzili do siebie, do swojego miejsca pracy. Widać to było w ich oczach i ich postawie - mówił Rzepliński.

Dodał, że sędziowie stosują "dobrą i mądrą" taktykę w zmaganiach z "łamaczami konstytucji" i być może, dzięki ich postępowaniu, uda się zatrzymać "cysternę toksyn wlaną przez PiS do rządów prawa".

- Czy w Polsce nadal jest demokracja? - pytał prowadzący audycję Mikołaj Lizut.

- Nie ma jej od pierwszego posiedzenia Sejmu VIII kadencji - stwierdził prof. Andrzej Rzepliński. Podkreślał, że wbrew zasadom demokracji przez Sejm pośpiesznie, bez żadnej debaty, z pominięciem powoływania komisji, przechodzą kolejne ustawy. Jego zdaniem, to efekt tego, że pracami Sejmu de facto steruje Jarosław Kaczyński.

Prowadzący rozmowę pytał, czy w związku z tym, że do tej pory nikogo z rządzących nie udało się postawić przed Trybunałem Stanu, można w Polsce bez żadnej odpowiedzialności łamać konstytucję?

- W dużej mierze tak - ocenił prof. Rzepliński - Choć ten tchórz, który nami rządzi, taki polski cwaniaczek, był na tyle cwany, że rządzi nie ponosząc - z punktu widzenia prawa - żadnej odpowiedzialności. Tak on uważa, bo przecież nie pełni żadnej funkcji, która byłaby bezpośrednio związana z odpowiedzialnością konstytucyjną - dodał były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Tłumaczył też, że jeśli chce się kogoś postawić przed Trybunałem Stanu, to trzeba zgromadzić
dowody i sprawnie przeprowadzić całe postępowanie. - By nie było tak, jak z próbą postawienia przed trybunałem pana Ziobro - dodał prof. Rzepliński.

Były prezes Trybunału Konstytucyjnego zgodził się też z tezą zawartą w artykule Jarosława Kurskiego w "Gazecie Wyborczej", że prezydent dopuścił się zbrodni kwalifikowanej, nie wetując niekonstytucyjnej nowelizacji ustawy o SN. - Pewnie nawet jej nie czytał - dodał sędzia w stanie spoczynku.

Źródło: TOK FM

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2006)