Jarosław Kaczyński o obronie SN: skazana na sromotną klęskę
Napięcie związane z wymianą sędziów przez PiS w Sądzie Najwyższym rośnie z godziny na godzinę. "Oliwy do ognia" dolała "Gazeta Polska", która opublikowała nowy fragment wywiadu z Jarosławem Kaczyński. Prezes rządzącego obozu ostrzega w nim sędziów.
03.07.2018 | aktual.: 25.03.2022 12:46
Jarosław Kaczyński był pytany, czy nie obawia się, że bunt części środowisk sędziowskich nie skończy się "dwoma rzeczywistościami prawnymi", bo sędzia Małgorzata Gersdorf będzie nadal uważana za pierwszą prezes Sądu Najwyższego.
- Nie jest wykluczone, że ku temu zmierzają te działania. Może o tym świadczyć choćby deklaracja części składu Sądu Najwyższego właśnie w sprawie pani sędzi Gersdorf. Ale nie wróżę tej akcji powodzenia - powiedział prezes PiS w wywiadzie dla środowej "Gazety Polskiej".
- Jestem przekonany, iż w dłuższej perspektywie jest skazana na sromotną klęskę. Ale obserwuję te wyczyny ze spokojem, choć oczywiście niezmiennie stoję na stanowisku, że prawo obowiązuje wszystkich bez wyjątku i każdy - bez wyjątku - musi się liczyć z przewidzianymi przez prawo konsekwencjami za łamanie przepisów - stwierdził Kaczyński.
Możliwy wariant siłowy
Przepisy ustawy o sędziach SN wchodzą w życie już 3 lipca, we wtorek, a do "starcia" obu stron dojdzie dzień później - w środę. To tego dnia prezes Małgorzata Gersdorf i inni sędziowie chcą przyjść do pracy, choć PiS uważa, że nie mają do tego prawa.
Protestujący przeciwko działaniom rządowego obozu środowiska sędziowskie po decyzji KE nie zmieniają swoich planów. - Rano 4 lipca przyjdziemy do pracy. Co się może stać? Liczymy się z każdym scenariuszem. Niestety w grę wchodzi też wariant siłowy. Oczywiście nie zamierzamy stawiać oporu. Nie stawiamy też barykad. Jednak jeśli ktoś rozsądnie rozumuje, to musi zakładać różne możliwości - mówił nam sędzia Michał Laskowski, rzecznik prasowy SN.
Niewykluczona dwuwładza w SN
Małgorzata Gersdorf została zaproszona na wtorkowe popołudnie do Pałacu Prezydenckiego. Zapowiedziała, że nie przyjmie od prezydenta Andrzeja Dudy pisma o przejściu w stan spoczynku. Wyjaśniła też, że o godz. 17.30 nie pojawi się w parlamencie, gdzie miała przedstawić informację o działalności SN w roku 2017.
Po tym, jak prezydent wyda postanowienie o przejściu w stan spoczynku Małgorzaty Gersdorf, będzie mógł wskazać sędziego mającego pełnić jej funkcje do czasu wyboru nowego szefa SN. Z nieoficjalnych informacji "Dziennika Gazety Prawnej" wynika, że obowiązki te wykonywać będzie sędzia Krzysztof Staryk. To może prowadzić do dwuwładzy.
Tymczasem przed siedzibą Sądu Najwyższego gromadzą się osoby, ktore chcą zaprotestować przeciwko działaniom PiS.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl