Kraków. Zderzenie dwóch tramwajów. Wielu rannych
Na rondzie Kocmyrzowskim w Krakowie zderzyły się dwa tramwaje. Jedna osoba jest zakleszczona w uszkodzonym pojeździe. Rannych zostało 35 osób, 11 osób przewieziono do szpitala.
Najważniejsze informacje:
- Nawet 35 osób odniosło obrażenia po zderzeniu dwóch tramwajów na ul. Bieńczyckiej w Krakowie.
- Bardzo poważnie ranny jest motorniczy tramwaju linii 5; na miejscu pracują wszystkie służby.
- Linie 1, 5, 9, 14, 52 skierowano na trasy objazdowe; przyczyna zdarzenia nie jest jeszcze znana.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie poinformowało o zderzeniu dwóch tramwajów na ul. Bieńczyckiej, w kierunku Ronda Kocmyrzowskiego. Linie 1, 5, 9, 14 i 52 kursują objazdami, co powoduje utrudnienia dla pasażerów w tej części miasta. Służby pracują na miejscu i zabezpieczają torowisko.
Jak wypada robot Eufy X10 Pro Omni? Tych funkcji zabrakło
Jakie są skutki dla pasażerów i ruchu tramwajów?
- Tramwaj linii numer 52 stał przed rondem Kocmyrzowskim, gdy uderzył w niego tramwaj linii numer 5 - przekazał w rozmowie z tvn24.pl Marek Gancarczyk, rzecznik MPK w Krakowie.
Przekazał, że w wypadku ucierpiało 35 osób. - 33 są ranne w stopniu lekkim. Najciężej poszkodowany został motorniczy - przekazał Gancarczyk.
Rzecznik prasowy Małopolskiego Komendanta PSP kpt. mgr Hubert Ciepły po godzinie 19 w rozmowie z TVN24 poinformował o zakończeniu akcji ratunkowej.
- Finalnie 11 osób musiało pojechać do szpitala. W czasie triażu motorniczy został zakwalifikowany kolorem czerwonym, oznaczającym pilną, priorytetową ewakuację. Kolejna osoba została zakwalifikowana kolorem żółtym, po kilkunastu minutach w karetce została przewieziona do szpitala. Pozostałe dziewięć osób z mniejszymi obrażeniami również zostało przetransportowanych na oddział szpitalny - przekazał strażak podczas relacji na antenie TVN24.
W akcji uczestniczyło siedem zastępów straży pożarnej i siedem karetek pogotowia. MPK podstawiło zastępcze autobusy dla zapewnienia schronienia pasażerom.
Przyczyna zdarzenia nie jest jeszcze znana. Utrudnienia mogą potrwać, bo po zakończeniu akcji ratunkowej konieczne jest usunięcie uszkodzonych składów i sprawdzenie stanu sieci trakcyjnej. Przewoźnik zachęca do korzystania z alternatywnych połączeń i sprawdzania bieżących informacji o objazdach.
Źródło: lovekrakow.pl, tvn24.ol