"Panie marszałku". Kowalski zapowiada projekt ustawy
Przygotuję ustawę dekomunizacyjną, która zakaże pracy w Sejmie RP komunistycznym kapusiom - zapowiada Janusz Kowalski. Polityk PiS domaga się odejścia z sejmowej kancelarii Marka Siwca.
W środę Sąd Najwyższy przyjął uchwałę, zgodnie z którą żaden sąd ani organ władzy publicznej nie może uznać orzeczenia SN za niebyłe, także powołując się na prawo Unii Europejskiej. Janusz Kowalski odniósł się do sprawy, podkreślając w Sejmie, że "dzisiaj jest bardzo ważny dzień dla Polski".
- Ale panie marszałku, normalność musi również wrócić tutaj, do Sejmu, do kancelarii Sejmu - Kowalski zwrócił się w pewnym momencie do Włodzimierza Czarzastego.
Kowalski żąda dekomunizacji Sejmu
Janusz Kowalski zapowiedział, że w przyszłym tygodniu zgłosi projekt ustawy dekomunizacyjnej. - Bo nie ma zgody na to, żeby Marek Siwiec, zarejestrowany jako tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa, był szefem Kancelarii Sejmu - grzmiał Kowalski. - Jesteśmy w wolnej Polsce i żaden komunista nie będzie szefem kancelarii Sejmu.
Burza po wecie prezydenta. W Sejmie komentują ruch Nawrockiego
- Ufam, że Polska 2050 i pan marszałek poprą dekomunizację kancelarii Sejmu i nie będzie zgody na to, żeby zatrudniać komunistycznych kapusiów - ponownie zwrócił się do Czarzastego poseł PiS.
Decyzja marszałka Sejmu o powołaniu Siwca na szefa sejmowej kancelarii wywołała spore kontrowersje, głownie po prawej stronie sceny politycznej. Niemal natychmiast zareagował Marcin Przydacz, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, zaznaczając, że nominacja Siwca nie gwarantuje sprawności funkcjonowania Kancelarii Sejmu.