Dentysta wyłudził z NFZ 1,2 mln zł. Przyznał się do winy
Na jednej rozprawie przed Sądem Rejonowym w Miastku zakończył się w środę proces dentysty Bartłomieja S., oskarżonego o wyłudzenie z Narodowego Funduszu Zdrowia ponad 1,2 mln zł. Przyznał się on do popełnienia 6197 czynów poświadczenia nieprawdy w dokumentach i dobrowolnie poddał się karze.
Najważniejsze informacje:
- Dentysta z Miastka przyznał się do 6 197 poświadczeń nieprawdy i dobrowolnie poddał się karze.
- Prokuratura i obrona uzgodniły karę z warunkowym zawieszeniem, grzywną, naprawieniem szkody i zakazem świadczeń dla NFZ.
- Sąd odroczył publikację wyroku do 16 grudnia; sprawę połączono z dwóch postępowań.
Miastecki stomatolog Bartłomiej S. stanął w środę przed sądem oskarżony przez Prokuraturę Okręgową w Słupsku o poświadczenie nieprawdy w dokumentacji w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. W latach 2011-2021, jak ustaliła prokuratura, popełnił 6197 czynów na szkodę Narodowego Funduszu Zdrowia.
Płacili pacjenci i NFZ
Prokurator Agata Wrzosek-Antosik, odczytując na sali rozpraw akt oskarżenia, wskazała, że dentysta wyłudził od NFZ łącznie 1 mln 231 tys. 407 zł 58 gr. Mając zawartą umowę z NFZ o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej, w karcie leczenia stomatologicznego i aplikacji medycznej służącej rozliczeniu finansowemu z Funduszem wpisywał świadczenia, które faktycznie wykonywał swoim pacjentom w ramach prywatnej praktyki. To pacjenci, nie NFZ, za nie płacili. W dokumentach znalazły się także wpisy za usługi, które zostały wykonane tylko częściowo albo w ogóle, a NFZ za nie zapłacił.
Nocna prohibicja w Warszawie. "Policjanci odczuli ulgę"
- Przyznaję się do zarzucanych czynów, nie chcę składać wyjaśnień - stwierdził w sądzie oskarżony stomatolog.
Obrońca wniósł o wydanie wyroku bez rozprawy
Jego obrońca, adw. Piotr Sut, wniósł w imieniu swojego klienta o wydanie wyroku bez przeprowadzenia rozprawy. Zaproponował wymierzenie Bartłomiejowi S. kary łącznej roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na trzy lata. W tym czasie o przebiegu próby miałby on informować kuratora.
Wniósł także o grzywnę w wysokości 54 tys. zł, obowiązek naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonego NFZ w wysokości zawartej w akcie oskarżenia. Stomatolog przez 10 lat miałby również zakaz prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na wykonywaniu usług medycznych na rzecz NFZ w ramach umowy o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej.
- Wszystkim zależy, by wyrządzona szkoda została jak najszybciej naprawiona. My prowadzimy już z pokrzywdzonym NFZ rozmowy dotyczące możliwości ratalnej spłaty - uzasadniał wniosek adw. Sut.
Prokuratura wyraziła zgodę
Prok. Wrzosek-Antosik wyraziła zgodę na zaproponowaną karę, ale z ustaleniem, że oskarżony z popełnionych przestępstw uczynił sobie stałe źródło dochodu i zasądzeniem kosztów sądowych od oskarżonego. Obrońca i oskarżony przystali na tę zmianę we wniosku. Nie sprzeciwiła się mu reprezentująca pokrzywdzony NFZ radca prawny Anna Barska.
Sędzia Tomasz Ginter postanowił uwzględnić wniosek obrony o wydanie wyroku bez rozprawy. Wskazał, że w tej sprawie wina i przestępstwo nie budzą wątpliwości, a cele postępowania zostaną osiągnięte mimo nieprzeprowadzania rozprawy w całości. Zamknął przewód sądowy. Publikację wyroku odroczył do 16 grudnia.