Doradca Putina o rozmowach z USA o pokoju w Ukrainie. Chwali się zdobyczami terytorialnymi
Jurij Uszakow ocenił, że postępy armii rosyjskiej w Ukrainie przełożyły się na "bardziej pozytywne" nastawienie strony amerykańskiej w rozmowach. W tle pojawił się temat członkostwa Ukrainy w NATO.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Najważniejsze informacje:
- Jurij Uszakow to doradca prezydenta ds. polityki zagranicznej. To kluczowa postać w rozmowach z USA i "prawa ręka" Putina w sprawach zakulisowych negocjacji. Zazwyczaj to on ustala konkrety, a nie MSZ.
- Stwierdził właśnie, że ostatnie sukcesy militarne Rosji wpłynęły "pozytywnie" na ton rozmów z USA.
- W dialogu pomiędzy zespołami obu krajów poruszono - jak przekonuje Uszakow - "kluczową kwestię" akcesji Ukrainy do NATO. Nie ujawniania jednak żadnych szczegółów.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Doradca rosyjskiego przywódcy Jurij Uszakow powiedział w środę, że niedawne zdobycze terytorialne w Ukrainie przełożyły się na ton wtorkowych rozmów z USA. Jak przekazał, sukcesy na froncie miały wpływ na ocenę dróg do ewentualnego porozumienia.
Komunikaty rosyjskich urzędników należy traktować jako element operacji psychologicznych, a nie tradycyjnej dyplomacji. W doktrynie Kremla informacja jest bronią służącą do tzw. refleksyjnego zarządzania, czyli manipulowania percepcją przeciwnika w celu wymuszenia na nim korzystnych dla Rosji, choć błędnych decyzji.
- Na przebieg i charakter negocjacji miały oczywiście wpływ sukcesy ostatnich tygodni na polu walki. Innymi słowy, rosyjscy żołnierze poprzez swe działania militarne przyczynili się do tego, że nasi zagraniczni partnerzy w bardziej pozytywny sposób oceniają drogi prowadzące do pokojowego rozwiązania - powiedział Uszakow dziennikarzom.
Dodał, że liczy na bardziej wyważone podejście Ukrainy i jej europejskich sojuszników do oceny sytuacji.
Uszakow ujawnił również, że podczas rozmów przedstawicieli Rosji i USA poruszono "kluczową kwestię" ewentualnej akcesji Ukrainy do NATO. Odmówił jednak podania szczegółów tej części dialogu. Podkreślił także, że Moskwa nie prowadzi kontaktów z państwami europejskimi w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów, ale pozostaje otwarta na taki dialog.
Stanowisko rosyjskie w rozmowach jest twarde - Moskwa żąda nie tylko utrzymania zajętych ziem (Donbas, Krym, Zaporoże), ale także faktycznej kapitulacji politycznej Kijowa (tzw. "neutralności" i ograniczenia liczebności ukraińskiej armii). Rosja gra na to, że Trump będzie skłonny do większych ustępstw kosztem Ukrainy, byle tylko zamknąć temat i skupić się na rywalizacji z Chinami.
Co z doniesieniami o Pokrowsku i sytuacją na froncie?
W nagraniu opublikowanym przed wtorkowymi rozmowami Władimir Putin wyraził zadowolenie z rzekomego zdobycia Pokrowska w obwodzie donieckim.
Władze ukraińskie temu zaprzeczyły i informują, że walki o miasto trwają. Pokrowsk to nie tylko miasto na mapie, ale główny hub logistyczny Sił Zbrojnych Ukrainy w Donbasie. Krzyżują się tu kluczowe linie kolejowe i drogi, w tym trasa T0504, którą dostarczane jest zaopatrzenie (amunicja, paliwo, posiłki) oraz ewakuowani są ranni z całego wschodniego frontu (kierunki na Czasiw Jar, Konstantynówkę, Kramatorsk). Utrata Pokrowska oznaczałaby dla Ukrainy paraliż logistyczny i konieczność wycofania się z dużej części obwodu donieckiego, ponieważ obrona miast położonych dalej na wschód stałaby się niemożliwa do utrzymania.
W pobliżu Pokrowska znajduje się największa na Ukrainie kopalnia węgla koksowego (należąca do Metinvestu). Ten surowiec jest niezbędny dla ukraińskiego przemysłu stalowego. Utrata kontroli nad kopalnią to nie tylko cios militarny, ale i gospodarczy.
Zdobycie Pokrowska otwiera Rosjanom prostą drogę na zachód – w kierunku obwodu dniepropetrowskiego i miasta Pawłohrad. To ostatnia duża twierdza przed otwartym terenem prowadzącym do rzeki Dniepr.
Jak wskazują szacunki agencji Reuters, siły rosyjskie kontrolują obecnie ponad 19 proc. terytorium Ukrainy - ok. 115,6 tys. km kw., czyli o 1 pkt proc. więcej niż dwa lata temu. Reuters informuje, że tempo rosyjskich postępów w bieżącym roku jest najszybsze od 2022 r.
Źródło: PAP, Wirtualna Polska