Spotkanie Małgorzaty Gersdorf z Andrzejem Dudą. Józef Iwulski zastąpił pierwszą prezes Sądu Najwyższego
- Nie spodziewam się, żeby pani Małgorzata Gersdorf wybierała się jutro do pracy - stwierdził prezydencki minister Paweł Mucha. Natomiast rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski oświadczył, że "plany pierwszej prezes Sądu Najwyższego się nie zmieniły i jutro będzie w pracy". Obowiązki pierwszego prezesa SN będzie pełnić sędzia Józef Iwulski. Małgorzata Gersdorf zamierza wziąć urlop.
Jak mówił tuż po zakończeniu spotkania prezydencki minister Paweł Mucha, Andrzej Duda "jednoznacznie poinformowała, iż ustawa o Sądzie Najwyższym jest obowiązującym aktem prawnym i przysługuje jej domniemanie zgodności z konstytucją".
- Sędziowie, którzy nie zwrócili się o przedłużenie kadencji, w tym pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, tracą status sędziego w stanie czynnym – poinformował na briefingu w Pałacu Prezydenckim Paweł Mucha. Oświadczył też, że prezydent Andrzej Duda zgodnie z art. 12 par. 2 ustawy o SN wyznaczył sędziego Józef Iwulskiego na pełniącego obowiązki pierwszego prezesa SN.
Taką samą decyzję podjęła pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf. Jak mówił na konferencji prasowej w Sądzie Najwyższym Michał Laskowski, zarządzenie w tej sprawie zostało wydane o godz. 15.30, czyli przed spotkaniem z prezydentem Andrzejem Dudą. Rzecznik SN dodał, że wyznaczenie Józefa Iwulskiego na jej zastępcę oznacza, że sędzia pełni obowiązki pod jej nieobecność w pracy.
Michał Laskowski oświadczył też, że Małgorzata Gersdorf zamierza we wtorek przyjść do Sądu Najwyższego, ale nie wie, czy Gersdorf zdecyduj się wziąć urlop. Później sama pierwsza prezes SN oświadczyła w Sejmie, że zamierza go wziąć.
Paweł Mucha komentując decyzję Małgorzaty Gersdorf o powołaniu Józefa Iwulskiego na swojego zastępcę stwierdził, że nie ma ona mocy prawnej, ale Andrzej Duda wyznaczył tego samego zastępcę pierwszej prezes SN.
Spotkanie w Pałacu Prezydenckim
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf pojawiła się w Pałacu Prezydenckim około godz. 16. Razem z prezesem Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN i prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego rozmawiała z prezydentem o przyszłości SN i NSA.
Wcześniej Małgorzata Gersdorf potwierdzając, że pojawi się w Pałacu Prezydenckim zaznaczyła jednak, że nie przyjmie od prezydenta pisma o przejściu w stan spoczynku. - Czuję się prezesem Sądu Najwyższego do 2020 r. - podkreśliła.
Na te słowa zareagował Andrzej Duda, który stwierdził, że wygaszenie kadencji pierwszej prezes Sądu Najwyższego jest już przesądzone. - Tu nie ma żadnej decyzji prezydenta, to jest po prostu ustawa, która o tym przesądza - podkreślił prezydent.
Wygaszenie kadencji sędziów Sądu Najwyższego
Nowe przepisy o Sądzie Najwyższym zakładają, że sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia, przechodzą w stan spoczynku. Mogą dalej pełnić swoją funkcję, jeśli przedłożą zaświadczenia o stanie zdrowia i zwrócą się do prezydenta, a on wyrazi na to zgodę. W SN jest 73 sędziów. 65. rok życia ukończyło 27 z nich, w tym właśnie Gersdorf.
I prezes SN już w połowie czerwca zapewniała, że "nie złożyła i nie złoży" wniosku do prezydenta ws. dalszego zajmowania stanowiska sędziowskiego i funkcji prezesa SN. Argumentowała, że konstytucja gwarantuje jej to stanowisko na sześć lat.
"New York Time" o Polsce
"New York Time" opisując sytuację w Polsce stwierdza, że zmuszenie 27 z 72 sędziów SN do przejścia w stan spoczynku jest kulminacją działań PiS. A partia rządząca przez trzy lata swoich rządów stopniowo przejmowała kontrolę nad sądami i podważała ich niezależność.
Amerykański dziennik zauważa, że KE wszczęła procedurę wobec Polski w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym, co może skończyć się przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. "Dla przeciwników zmian w sądownictwie europejski trybunał jest ostatnią nadzieją, ale PiS wiele zmian już udało się dokonać".
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_