"Pięciu policjantów". Nowe informacje o awanturze Martyniuka w samolocie
Daniel Martyniuk, syn gwiazdora disco polo został wyprowadzony z samolotu linii WizzAir lecącego z Malagi do Warszawy. Konflikt wybuchł z powodu alkoholu, a załoga została zmuszona do awaryjnego lądowania w Nicei. Rozmawialiśmy z przedstawicielami tego lotniska.
Do incydentu doszło we wtorek 21 października podczas lotu z Malagi do Warszawy.
Zachowanie Martyniuka podczas lotu było na tyle problematyczne, że załoga zdecydowała się na awaryjne lądowanie w Nicei. Miało to na celu umożliwienie służbom ujęcie awanturującego się pasażera.
Zachowanie Martyniuka nagrywali pasażerowie samolotu. Filmy z wyprowadzenia Martyniuka z samolotu obiegły serwisy plotkarskie i media społecznościowe.
Zatrzymanie po ataku na siedzibę PO. "Widzimy to od dłuższego czasu"
Na nagraniach słyszymy, jak z ust Martyniuka padają słowa o prawniku, a także obelgi w kierunku załogi samolotu. Na jednym z nagrań widzimy, jak Martyniuk zostaje wyprowadzony przez policję, co wywołuje ulgę u pozostałych pasażerów.
"Pięciu policjantów"
Wirtualna Polska skontaktowała się z rzecznikiem prasowym lotniska w Nicei. - Potwierdzam, że samolot lądował na naszym lotnisku. Było to około godziny 22. Maszyna pozostawała w Nicei przez około 50 minut. Mężczyznę z samolotu wyprowadzało pięciu policjantów - przekazał nam Aymeric Staub.
Jak podaje Pudelek, młody Martyniuk w Hiszpanii przebywał zawodowo. Ojciec Daniela, Zenon Martyniuk niedawno podkreślał, że jego syn podjął pracę w Hiszpanii, lecz szczegóły tego zatrudnienia pozostają tajemnicą.
Okoliczności związane z zatrzymaniem przez służby i dalsze działania pozostają na razie nieznane.
Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski