Auto wpadło do rzeki. Były żołnierz bez wahania rzucił się na ratunek
W Taizhou w Chinach auto wpadło do rzeki. Były żołnierz dopłynął do pojazdu, rozbił szybę szyberdachu cegłą i wyciągnął kierowcę, który znalazł się pod wodą. Z pomocą policji pomógł mężczyźnie dostać się na brzeg. Poszkodowany trafił do szpitala, jednak jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Co musisz wiedzieć?
- Auto wpadło do rzeki w Taizhou w prowincji Jiangsu w chinach. Pojazd szybko nabierał wody.
- Były żołnierz dopłynął do samochodu i cegłą rozbił szybę dachową, umożliwiając ewakuację.
- Policja pomogła wyciągnąć kierowcę, według "Straits Times" jego życiu nic nie zagraża.
Nagranie z monitoringu i telefonu świadka opublikowano 16 października. Widać, jak mężczyzna dopływa do tonącego auta i uderzeniami cegły wybija szybę w dachu. Wewnątrz był kierowca, a kabina błyskawicznie wypełniała się wodą. Akcja trwała kilka minut.
Niespokojna noc w Rosji. Eksplozje po ataku dronów
Przeczytaj także: Straszny widok. Chłopcy leżeli w rowie. Strażacy o dramatycznej akcji
Bez wahania ruszył na ratunek
Po rozbiciu szyby były żołnierz sprawdził, czy w środku nie ma innych osób, a następnie pomógł słabnącemu kierowcy wydostać się przez dach. Na miejscu pojawiła się policja. Funkcjonariusze wraz z mężczyzną wyciągnęli poszkodowanego na brzeg. Trafił do szpitala.
Jak podaje "Straits Times", choć było o krok od tragedii, życiu kierowcy nie zagraża niebezpieczeństwo. Film z akcji obejrzały setki tysięcy internautów.
Przeczytaj także: Dziadek i wnuczka zginęli na przejeździe kolejowym. Nowe informacje
Kierowcę uratował były żołnierz, Di Shuangcheng. Kilka dni po zdarzeniu otrzymał oficjalne wyróżnienie od lokalnych władz. - Nie wahałbym się zrobić tego ponownie - powiedział Di Shuangcheng mediom.
Źródło: X, "Fakt"