PiS przejmuje Sąd Najwyższy. Polska stała się testem i bólem głowy dla Unii Europejskiej

"Nacjonalistyczne PiS stopniowo zwiększało swoją kontrolę nad krajem. Partia umieściła już swoich ludzi w wojsku, służbie cywilnej i spółkach państwowych, a teraz upolitycznia sądy" - komentuje "The Economist" i zaznacza: "Polska ze wzoru europejskiej integracji stała się bólem głowy".

PiS przejmuje Sąd Najwyższy. Polska stała się testem i bólem głowy dla Unii Europejskiej
Źródło zdjęć: © PAP

04.07.2018 | aktual.: 04.07.2018 07:14

Sytuacja dotycząca Sądu Najwyższego jest szeroko komentowana w światowych mediach. "The Economist" wyjaśnia że 3 lipca na emeryturę przeszło 27 z 72 sędziów Sądu Najwyższego. Nowi sędziowie, a może być ich nawet ponad 40, zostanie wybranych do SN przez KRS. Organ, który jak zwraca uwagę brytyjski tygodnik, jest wybierany przez parlament.

"Polska jest testem dla UE. Jeśli Unia nie będzie w stanie obronić praworządności w ramach Wspólnoty, nie będzie mogła też pouczać innych" - wskazuje "The Economist". Przypomina również o art. 7 Traktatu o UE, który pozwala na "dyscyplinowanie państwa, jeżeli istnieje ryzyko naruszenia przez nie wartości unijnych".

Sąd Najwyższy. Ryzyko poważnego naruszenia praworządności w Polsce

"Przykład Polski pokazuje, że ta procedura nie ma swojej formuły. 2,5 roku minęło odkąd KE wszczęła postępowanie ws. praworządności w Polsce. W grudniu 2017 roku uruchomiła artykuł 7 wskazując na istnienie 'ryzyka poważnego naruszenia praworządności w Polsce'. Mimo to Warszawa odmówiła cofnięcia się, jedynie nieznacznie korygując swoją kontrowersyjną reformę sądownictwa" - pisze "The Economist".

KE potrzebuje do tego poparcia 4/5 państw członkowskich. "To może być trudne: w czasie gdy Francja i Niemcy poprą takie działanie, wiele innych państw może być niechętnych ustanowieniu precedensu" - wyjaśnia tygodnik. "Zbyt mocna presja, może wywołać antyunijną reakcję, a to ostatnie czego chce Bruksela. Jednak zbyt mała presja pozwoli PiS przeprowadzić czystkę w Sądzie Najwyższym" - czytamy w "The Economist".

"Zaintonowano stary, ale znajomy refren: Solidarność"

Z kolei "New York Times" przyznaje, że "Polska, która była kiedyś latarnią dla krajów uciekających spod jarzma ZSRR, teraz stała się wyzwaniem dla UE". Wskazuje, że PiS przeprowadza gruntowną czystkę Sądu Najwyższego, niszczy niezależność sądownictwa i eskaluje konfrontację z Unią".

"Jeżeli Polska nie będzie zmuszona zapłacić wysokiej ceny za swoje działania, prądy rozmontowujące demokrację w państwach Unii dodatkowo przybiorą na sile - ocenia "New York Times".

"Polacy znów wyszli na ulice w ponad 60 miastach i miasteczkach w całym kraju. Gdy słońce zachodziło w Warszawie, tłumy gromadziły się przed pomnikiem poświęconym tym, którzy zginęli w 1944 r. W mieście, które sprzeciwiło się hitlerowskim Niemcom, zaintonowano stary, ale znajomy refren: "Solidarność" - opisuje sytuację.

Z kolei BBC zauważa, że "uliczne demonstracje poparcia dla Małgorzaty Gersdorf prawdopodobnie staną się teraz znacznie większe, ale rząd przetrwał już duże protesty w ostatnich dwóch latach".

Wskazuje, że plany dalszego pełnienia swojego urzędu przez I prezes SN "prawdopodobnie wywołają pewien stopień chaosu oraz niekomfortową konfrontację pomiędzy nią, a sędzią nowo wybranym przez prezydenta Dudę".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
the economistpolskaunia europejska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (604)