Komitet Bezpieczeństwa Państwowego Białorusi ogłosił, że uważa za bardzo prawdopodobne, że polskie służby specjalne stoją za akcją sabotażu na lotnisku Maczuliszcze, w której uszkodzono rosyjski samolot A-50. O czyn oskarżony jest obywatel z rosyjskim i ukraińskim paszportem, ale zgodnie z linią Mińska - zaangażowani mieli być także Polacy. Oskarżenia pod adresem Warszawy, to propaganda sterowana z Moskwy.