Trafią do obozu w Korei Północnej. Rosjanie potwierdzają

Utworzona na zlecenie rosyjskiego dyktatora Władimira Putina nowa "pionierska" organizacja "Ruch Pierwszych" rozpocznie wysyłanie rosyjskich uczniów do obozu dziecięcego w Sondowon w Korei Północnej. Informacje te potwierdził Grigorij Gurow, przewodniczący zarządu organizacji.

Rosyjskie dzieci jadą do obozu w Korei Północnej
Rosyjskie dzieci jadą do obozu w Korei Północnej
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

- Planujemy teraz wspólne zmiany obozowe. Oni mają obóz Sondowon, my mamy odpowiednio Artek, Orlyonok, Smenę i Ocean. Planujemy wymianę dzieci - powiedział Gurow, cytowany przez TASS.

Absurdalne zajęcia dla dzieci

Według niego pierwsza grupa rosyjskich dzieci pojedzie do Sondowon pod koniec lipca i wstępnie będzie przebywać w Korei Północnej do 2 sierpnia. Decyzja zapadła tuż po wizycie Władimira Putina w Korei Północnej.

- Teraz jesteśmy tym po prostu zaskoczeni i będziemy tworzyć grupy dzieci. Myślę, że będzie sporo zainteresowanych. Są tam dobre warunki. Wyślemy ich tam ze starszymi, doradcami - powiedział Gurow.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wcześniej biuro podróży Vostok Intour z siedzibą we Władywostoku ogłosiło zamiar wysyłania rosyjskich uczniów na obóz dziecięcy w Sondowon na wakacje. Dyrektor firmy Inna Mukhina powiedziała, że ​​"w wycieczce weźmie udział kilkanaścioro dzieci w towarzystwie dwóch osób dorosłych".

Obóz Sondowon położony jest w pobliżu miasta portowego Wonsan na wschodnim wybrzeżu Korei Północnej. Znajduje się tam park rozrywki, przejażdżki wodne, plaża, sala z grami wideo i stołami do cymbergaja.

Jeden z Rosjan, który odwiedził Sondowon jako nastolatek w latach 2015–2016, powiedział, że przebywaniu w obozie towarzyszyły surowe ograniczenia w przemieszczaniu się i codzienne wydarzenia propagandowe. W ramach tego ostatniego dzieci zmuszone były śpiewać piosenki na cześć koreańskich przywódców oraz sprzątać ich pomniki. Dzieciom w wieku szkolnym pokazano także kreskówkę, w której bohaterowie zbombardowali Biały Dom w USA.

Według Rosjanina, którego relację przytacza "The Moscow Times" w obozie karmiono ich tym samym jedzeniem – "maleńkimi kawałkami kurczaka, prawie żadnego innego mięsa, czasem kalmarami z ryżem i bułką". W tym samym czasie Koreańczycy z Północy swobodnie sprzedawali uczniom wódkę ryżową i papierosy.

Ogólnorosyjski ruch dzieci i młodzieży

Ostatni raz rosyjskie dzieci były na obozie przed pandemią koronawirusa. Po rozpoczęciu wojny w Ukrainie gubernator Terytorium Primorskiego Oleg Kożemyako wielokrotnie proponował wznowienie takich wyjazdów. Inicjatywa nie znalazła jednak dużego poparcia wśród obywateli kraju.

W 2022 roku prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę tworzącą ogólnorosyjski ruch dzieci i młodzieży, który później stał się znany jako "Ruch Pierwszych". We wszystkich szkołach w kraju otwarto komórki stowarzyszenia. Władze zdecydowały także o przyjęciu do organizacji 500 tys. studentów. W 2023 r. z budżetu na nowego "pioniera" przeznaczono około 19 miliardów rubli, a w 2024 r. – już 20,5 miliarda.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rosjakorea połnocnareżim
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski