Dżihadyści w Aleppo. Rebelianci weszli do kolejnej prowincji

Rebelianci w Syrii, dowodzeni przez dżihadystyczne bojówki Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), przejęli kontrolę nad międzynarodowym lotniskiem w Aleppo. Po opanowaniu większości miasta rozpoczęli ofensywę w pobliskiej prowincji Hama - podaje Associated Press, powołując się na Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR).

Dżihadyści przejęli kontrolę nad Aleppo w Syrii
Dżihadyści przejęli kontrolę nad Aleppo w Syrii
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA
Mateusz Czmiel

Po zdobyciu Aleppo, rebelianci liczący tysiące bojowników, bez większego oporu ze strony sił rządowych zajęli miasta i wsie w prowincji Hama. W sobotę wieczorem wkroczyli do stolicy tej prowincji miasta Hama. Prowincja ta była pod kontrolą rebeliantów do 2016 r., kiedy to zostali wyparci przez syryjskie wojsko.

Reakcja prezydenta Asada

Syryjski prezydent Baszar el-Asad w swojej pierwszej publicznej wypowiedzi od początku ofensywy zapowiedział, że Syria będzie bronić swojej stabilności i integralności terytorialnej przed terrorystami. Zadeklarował, że rebelianci zostaną wkrótce pokonani.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pogonowski nie stawi się na komisję? "Będzie próbował się wymigać"

Bojownicy HTS i ich sojusznicy rozpoczęli ofensywę przeciwko wojskom rządowym w środę. W sobotę przejęli kontrolę nad większością Aleppo, drugiego co do wielkości miasta Syrii. Między siłami rządowymi i rebeliantami trwają ciężkie walki, w których według SOHR zginęło dotąd ponad 310 osób. To najpoważniejsze starcia w Syrii od 2020 r., gdy Rosja i wspierająca rebeliantów Turcja zawarły porozumienie, które zakończyło większość walk.

Ciężkie walki i międzynarodowe zaskoczenie

Międzynarodowi analitycy są zaskoczeni łatwością, z jaką rebeliantom udało się zająć Aleppo i prowincję Idlib. Wojna domowa w Syrii, która wybuchła w 2011 r., na długo pogrążyła kraj w chaosie.

W ostatnich latach rząd w Damaszku zdołał odzyskać kontrolę nad większością terytorium kraju, w dużej mierze dzięki wsparciu Rosji i Iranu. Szacuje się, że w konflikcie zginęło co najmniej pół miliona osób.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie