Rebelia w Syrii przejęła dużą prowincję. Porażka reżimu

Prowincja Idlib w Syrii jest teraz pod kontrolą sił islamistycznych i rebeliantów, co czyni ją ostatnim dużym regionem poza władzą rządu dyktatora Baszara al-Assada. To też jedna z największych strat reżimu w ostatnich latach.

Rebelianci przejmują też Aleppo
Rebelianci przejmują też Aleppo
Źródło zdjęć: © East News | MUHAMMAD HAJ KADOUR
Adam Zygiel

30.11.2024 | aktual.: 30.11.2024 16:46

Prowincja Idlib na północnym zachodzie Syrii została całkowicie opanowana przez siły islamistyczne i rebeliantów. Jak informuje agencja Reutera, to ostatni duży obszar Syrii, który nie znajduje się pod kontrolą rządu Baszara al-Assada.

Rebelianci ogłosili zdobycie miasta Maarat Al-Numan, co oznacza przejęcie całej prowincji Idlib. W sobotę rano siły islamistów i rebeliantów opanowały także największe dzielnice Aleppo, co spowodowało masowy exodus mieszkańców w kierunku miast Latakia i As-Salamijja. Zamknięta autostrada łącząca Aleppo z Damaszkiem dodatkowo utrudnia sytuację.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według agencji AP, bojownicy napotkali w Aleppo niewielki opór ze strony syryjskiego wojska, które obecnie przegrupowuje się i przygotowuje do kontrataku. Wcześniej armia rządowa przyznała, że w walkach zginęły "dziesiątki żołnierzy", a rebelianci wkroczyli do Aleppo, które było pod kontrolą rządu od 2016 r.

Naloty w Aleppo

W sobotę lotnictwo Syrii i Rosji przeprowadziło naloty na Aleppo, pierwszy raz od 2016 r. Myśliwce ostrzelały dzielnicę Al-Furkan, położoną na zachód od centrum miasta. Rebelianci, którzy wkroczyli do Aleppo, to m.in. bojówki Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) oraz wspierani przez Turcję rebelianci z Syryjskiej Armii Narodowej.

Od środy islamistyczne grupy zajęły około 50 miejscowości, w tym w prowincji Aleppo, która w większości pozostaje pod kontrolą sił rządowych. Konflikt w Syrii, trwający od 2011 r., pochłonął już co najmniej pół miliona ofiar. Rząd w Damaszku, dzięki wsparciu Rosji i Iranu, odzyskał kontrolę nad większością kraju, jednak Idlib pozostaje poza jego zasięgiem.

Lider Hajat Tahrir asz-Szam Abu Mohammad al-Dżulani zapewnił, że bojówkarze robią wszystko, by w walkach nie ucierpieli cywile. Dżulani, w przeszłości jeden z emirów Al-Kaidy, w ostatnich latach przeszedł sporą transformację ideologiczną. Pozwolił np. na otwarcie kościoła, co spotkało się z krytyką ze strony radykalnych islamistów.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie