Turcja otworzyła granicę z Syrią na 72 godziny. Tym samym zezwala uchodźcom z tego kraju na przedostanie się do Europy. To reakcja na atak, do którego doszło w prowincji Idlib.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informuje o kolejnej rzezi cywilów. Rosyjskie samoloty miały zbombardować szpital, piekarnię i budynek mieszkalny w tym mieście. Zginęło co najmniej 10 osób, w tym pięć kobiet i dziecko.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka alarmuje, że Rosjanie znów atakują obszary, "gdzie brak jakichkolwiek celów militarnych". W sobotę w nalotach na prowincję Idlib zginęła m.in. 7-osobowa rodzina.
Co najmniej 17 cywilów zginęło w wyniku nalotów syryjskiego i rosyjskiego lotnictwa na obóz dla uchodźców w prowincji Idlib. Wśród ofiar jest szóstka dzieci. Jak informuje Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, kolejne 30 osób zostało rannych.
Szef amerykańskiego resortu obrony Jim Mattis zagroził kolejnym atakiem na Syrię, jeżeli Damaszek użyje broni chemicznej. Z kolei Rosjanie oskarżają USA o szykowanie prowokacji. Bombardowania już trwają. To grozi falą uchodźców, większą niż ta w 2015 r.
W ostatnich dniach USA razem z ONZ ostrzegały Rosję, żeby ta nie dokonywała nalotów i ostrzałów baz w Idlib. Ta jednak zignorowała ostrzeżenia i wysłała swoje myśliwce nad Idlib. Te razem z syryjskimi ostrzelały ponad 20 miejsc w prowincji strzeżonej przez rebeliantów.
Rosjanie mogli wiedzieć z wyprzedzeniem o ataku chemicznym w miejscowości Chan Szajchun w syryjskiej prowincji Idlib. Amerykanie przypuszczają, że Rosja próbowała też zatrzeć ślady po ataku, w którym zginęło 86 osób.
Turecki minister sprawiedliwości Bekir Bozdag poinformował, że sekcje zwłok kilku Syryjczyków, którzy po wtorkowym ataku w prowincji Idlib trafili do Turcji i tam zmarli, potwierdzają, że użyto podczas niego broni chemicznej.
Rosyjski resort obrony oświadczył, że atak na miejscowość Chan Szajchun w Syrii był wymierzony w arsenał bojowników. Miano w nim wytwarzać amunicję napełnioną trującymi substancjami chemicznymi. Bombardowania miało dokonać syryjskie lotnictwo.
W ostatnich tygodniach Syria znalazła się na uboczu zainteresowań światowych mediów. Tymczasem rysuje się tam nowy krwawy konflikt, tym razem w łonie syryjskiej rebelii.
- Syryjski reżim uwalnia 169 więźniów politycznych
- Spodziewa się, że w zamian rebelianci wydadzą zwłoki pięciu rosyjskich żołnierzy
- W sierpniu rosyjski helikopter został zestrzelony w prowincji Idlib
W nocy z niedzieli na poniedziałek w syryjskim Idlib, rosyjskie lotnictwo przeprowadziło bombardowanie z użyciem broni zapalającej. Atak na osiedla mieszkalne stanowi zbrodnię wojenną. Mimo oburzenia w sieci, nie należy spodziewać się jednak reakcji ze strony społeczności międzynarodowej. Podczas trwającej już ponad 5 lat wojny, wszystkie strony konfliktu dopuszczały się niemal wszystkich możliwych zbrodni.
• W Syrii, w prowincji Idlib zbombardowano szpital położniczy
• W placówce prowadzonej przez organizację Save the Children przebywa miesięcznie 1,3 tys. kobiet i dzieci
• Organizacja poinformowała na Twitterze, że są ofiary