- Życie Irańczyków toczy się w dwóch płaszczyznach. Jedna jest na pokaz, oficjalna. Druga to to, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Widziałam zdjęcia z imprez młodych ludzi, gdzie piją alkohol, palą, dziewczyny się dobrze bawią. Gdyby zdjęcie nie było podpisane jako Iran, można byłoby myśleć, że to europejski kraj - mówi prof. Joanna Modrzejewska-Leśniewska, ekspertka do spraw islamu ze Szkoły Głównej Handlowej.