"Konstruktywne" rozmowy. Zakończyła się kolejna runda negocjacji na Florydzie
Ukraińscy dyplomaci prowadzą kolejną rundę rozmów z przedstawicielami administracji Donalda Trumpa na Florydzie. Wcześniejsze dni były "konstruktywne".
Najważniejsze informacje:
- W piątek ukraińscy dyplomaci wzięli udział w kolejnej rundzie rozmów w Miami.
- Rozmowy dotyczą kluczowych aspektów procesu pokojowego.
- Dalsze działania określi prezydent Wołodymyr Zełenski po zapoznaniu się z raportem swoich dyplomatów.
Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Rustem Umierow oraz generał Andrij Hnatow kontynuują rozmowy z przedstawicielami Stanów Zjednoczonych w Miami. Wcześniejsze spotkania między delegacjami odbyły się w konstruktywnej atmosferze – poinformował doradca szefa biura prezydenta Ukrainy Ołeksandr Bewz.
Bezlitosna seria USA. Nowe nagranie z ataku na Pacyfiku
"Negocjacje Rustema Umierowa i Andrija Hnatowa z przedstawicielami Stanów Zjednoczonych na Florydzie trwają. Wczoraj w nocy czasu kijowskiego odbyły się konstruktywne rozmowy, dotyczące kluczowych aspektów procesu pokojowego. Dzisiaj delegacja będzie kontynuować swoją pracę w Miami" – napisał Bewz na Facebooku.
Prezydent Wołodymyr Zełenski zostanie poinformowany o przebiegu i wynikach spotkań. "Prezydent wysłucha raportów i określi dalsze działania ukraińskiej delegacji" – ogłosił doradca szefa biura prezydenta Ukrainy. Przedstawiciele Ukrainy zamierzają kontynuować prace w Miami. Według doniesień portalu Suspilne, piątkowe rozmowy dobiegły już końca.
"Do tanga trzeba dwojga". Równoległe rozmowy w Moskwie
We wtorek 2 grudnia w Moskwie odbyły się negocjacje amerykańskiej delegacji, na której czele stali specjalny wysłannik USA Steve Witkoff i zięć prezydenta USA Jared Kushner. Amerykańscy dyplomaci spotkali się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, aby omówić amerykański plan pokojowy dla Ukrainy.
Dzień po rozmowach prezydent Trump stwierdził, że były one "bardzo dobre", ale że "do tanga trzeba dwojga". Zaznaczył, że jego zdaniem Putin chce zakończyć wojnę, a Ukraina powinna była zawrzeć układ z Rosją kilka miesięcy temu.