"Naruszyli reżim". Akcja białoruskich służb na granicy z Polską
Białoruskie służby zatrzymały na granicy z Polską trzech mężczyzn za - jak twierdzą - "naruszenie reżimu granicznego". Obywatele Białorusi są podejrzani o "próby wykorzystania dronów do prowadzenia nielegalnych działań".
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie i białoruskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W nocy 13 sierpnia straż graniczna w Brześciu zatrzymała trzech obywateli Białorusi na granicy polsko-białoruskiej. "Mężczyźni planowali użyć bezzałogowego statku powietrznego do prowadzenia nielegalnych działań" - czytamy w opublikowanym w czwartek komunikacie białoruskich służb granicznych. Nie wiadomo jednak, co konkretnie mieli robić podejrzani.
Państwowy Komitet Graniczny Białorusi opublikował w mediach społecznościowych nagranie z zatrzymania. Widać na nim samochód, którym podejrzani Białorusini przyjechali na granicę z Polską i zabezpieczony sprzęt, w tym dron z pilotem i 10 baterii.
Naruszyli reżim graniczny
Zgodnie z oświadczeniem, wobec wszystkich zatrzymanych zostanie wszczęte postępowanie administracyjne o naruszenie reżimu granicznego. Podejrzanym grozi wysoka grzywna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowe odkrycie w Pompejach. Złoto i popioły ofiar Wezuwiusza
Od 1 kwietnia na Białorusi obowiązuje dekret Aleksandra Łukaszenki "o rejestracji państwowej i eksploatacji cywilnych, bezzałogowych statków powietrznych", zgodnie z którym zabrania się importu, przechowywania, sprzedaży, eksploatacji i produkcji dronów oraz korzystania z nich w przestrzeni powietrznej Białorusi bez zezwolenia. "Ponadto nielegalne posiadanie i używanie dronów w strefie przygranicznej lub pasie granicznym stanowi naruszenie reżimu granicznego".
Czytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski