Gotowość bojowa ośmiu brygad. Rozkaz Pjongjangu
Sztab Generalny Północnokoreańskiej Armii Ludowej wydał dyrektywę dla korpusu artylerii w pobliżu granicy z Koreą Południową, aby ta przygotowała się do działań bojowych na pełną skalę. Ma to związek z dronami Południa, które zrzucają propagandowe ulotki.
14.10.2024 00:40
Rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Korei Północnej oświadczył, że dyrektywa przygotowawcza do operacji obejmowała rozkaz "przeniesienia ośmiu brygad artylerii w pełni uzbrojonych do poziomu gotowości wojennej, do gotowości ogniowej". Miało się to stać do godziny 20:00 czasu lokalnego w niedzielę.
Zarzuty wobec Korei Południowej
Północnokoreańskie władze oskarżyły w piątek Koreę Południową o "infiltrację" Pjongjangu za pomocą dronów. W oficjalnym komunikacie agencji KCNA stwierdzono, że wojsko jest gotowe użyć "wszystkich metod ataku" w przypadku kolejnej prowokacji. Seul oświadczył, że nie jest w stanie potwierdzić prawdziwości tych zarzutów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Korei Północnej wydało oświadczenie, w którym oskarżyło Koreę Południową o "popełnienie poważnego aktu politycznej i wojskowej prowokacji" poprzez wysyłanie bezzałogowych statków powietrznych w rejon Pjongjangu nocą. Loty odbyły się 3, 9 i 10 października i obejmowały zrzut propagandowych materiałów wrogich wobec Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej – informuje KCNA.
Media informują, że ulotki zawierały informację o nadchodzącym końcu reżimu Korei Północnej.
Oświadczenia i reakcje
Południowokoreańskie wojsko oświadczyło w piątek, że nie może potwierdzić prawdziwości zarzutów Korei Północnej. Minister obrony, Kim Jong Hjun, podczas przesłuchania parlamentarnego, powiedział, że Południe "tego nie zrobiło". Dodał również, że trwa ocena sytuacji, ale nie podał szczegółów.
"Jest to rażące naruszenie świętej suwerenności i bezpieczeństwa narodowego oraz brutalne naruszenie prawa międzynarodowego, (na które) należy odpowiedzieć zgodnie z prawem do samoobrony" - stwierdzono w komunikacie MSZ w Pjongjangu, cytowanym przez KCNA.
Północnokoreańskie władze postawiły Seulowi ultimatum: "jeśli Republika Korei przeprowadzi kolejny prowokacyjny akt inwazji dronami na terytorium KRLD, nie będzie takiego ostrzeżenia ponownie i natychmiast podejmiemy działania".
Dowody przedstawione przez Pjongjang
Południowokoreańska agencja Yonhap opublikowała za KCNA kadr zdjęcia nocnego nieba z dwoma białymi plamami. Większa, trójkątna, oznaczona jest opisem "dron", mniejsza - "pakiet ulotek". W prawym dolnym rogu widoczna jest data "2024/10/09" i godzina "01:13:56".
Sytuacja na granicy
Południowokoreańskie organizacje i aktywiści działający na rzecz praw człowieka w Korei Północnej od lat wysyłają balony z ulotkami zawierającymi krytyczną treść wobec dyktatury i informacjami o demokracji na Południu. Paczki te zawierają również żywność, leki, nośniki pamięci z filmami i muzyką południowokoreańską, a nawet biblie. Pjongjang odpowiedział na te działania, wysyłając od końca maja ponad 5 tys. balonów z workami pełnymi śmieci.
Historia konfliktu
Relacje między Koreą Północną a Południową są obecnie najgorsze od dziesięcioleci. Oba państwa formalnie od ponad 70 lat są w stanie wojny, ponieważ konflikt zbrojny z lat 1950-1953 zakończył się rozejmem, a nie traktatem pokojowym. Pod koniec ubiegłego roku Kim Dzong Un nakazał przyspieszenie przygotowań do "wojny, która może rozpocząć się w każdej chwili". Na początku czerwca Seul zawiesił porozumienie wojskowe z Pjongjangiem z 2018 roku, mające na celu złagodzenie napięć militarnych.