Odwrócili się od USA. Teraz Moskwa walczy o wpływy w kraju

Rosja dąży do zwiększenia swojej obecności i wpływów w Nigrze, podczas gdy rządząca nim junta wojskowa dąży do wyparcia Stanów Zjednoczonych. To kolejne posunięcie Moskwy w regiony, w którym obecność wojskowa Zachodu maleje - informuje nigeryjski portal Vanguard w swojej sobotniej analizie.

Nigeryjscy żołnierze / Zdjęcie ilustracyjne
Nigeryjscy żołnierze / Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA

25.03.2024 | aktual.: 25.03.2024 10:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przed tygodniem Niger ogłosił, że unieważnia umowę o bezpieczeństwie zawartą z USA w 2012 roku, na mocy której amerykańskie siły zbroje prowadziły operacje militarne przeciwko dżihadystom w regionie Sahelu, rozciągającym się od Senegalu po Erytreę.

Waszyngton obawia się, że wycofanie się z Nigru, który w grudniu 2023 roku wyrzucił stacjonujących tam Francuzów, może doprowadzić do tego, że kraj ten znajdzie się pod wpływem Rosji. Podobnie jak sąsiednie Mali, Burkina Faso i Czad.

Jednak według profesora US Naval War College, Christophera Faulknera, "Rosja już pracuje nad zacieśnieniem stosunków wojskowych z Nigrem".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Moskwa walczy o wpływy w Nigrze

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną uważa, że nigeryjska junta od początku, kiedy w lipcu 2023 roku obaliła prezydenta Mohameda Bazouma, sygnalizowała chęć rozwijania współpracy z autorytarnymi reżimami o podobnym światopoglądzie, takimi jak Rosja i Iran.

"Ci nowi partnerzy lepiej niż Francja czy USA nadają się do pomocy juncie w zwiększeniu bezpieczeństwa reżimu i umożliwieniu bardziej agresywnej i zmilitaryzowanej strategii walki z terroryzmem" - napisał ISW w czwartkowej analizie.

Po wydaleniu sił francuskich junta ogłosiła, że wydatki wojskowe nie będą podlegać żadnemu nadzorowi. Ta decyzja, a także zerwanie współpracy z USA, były "warunkami wstępnymi przyszłego porozumienia" między Nigrem a Rosją - informowała w minionym tygodniu AFP, powołując się na europejskie źródło wojskowe.

Dla Stanów Zjednoczonych wycofanie własnych wojsk z Nigru oznaczałoby pozostawienie Rosjanom krytycznych instalacji wojskowych. Znajduje się tam bowiem amerykańska baza dronów, zbudowana za ponad 100 mln dolarów w 2018 roku. W Nigrze przebywa też około 1000 amerykańskich wojskowych i cywilów.

Rosjanie mają już swoje siły wojskowe stacjonujące w Afryce, w takich krajach jak Burkina Faso, Czad, Libia, Mali, Mozambik, Republika Środkowoafrykańska, Sudan i Togo.

Czytaj także:

Źródło: PAP, WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rosjanigerreżim