Rafał Trzaskowski(strona 135/1)

Mimo że kampania samorządowa jeszcze nie wystartowała, to w Internecie trwa zaciekła walka o fotel prezydenta stolicy. I wszystko wskazuje na to, że wygrywa ją kandydat Zjednoczonej Prawicy, Patryk Jaki.

"Chcemy je unowocześniać, zapewnić im zadaszenie (...). Chcemy, żeby te obiekty były otwarte w weekendy" - zadeklarował na wtorkowej konferencji startujący w wyborach na prezydenta stolicy polityk Platformy Obywatelskiej.

Analizę aktywności startujących do prezydenckiego fotela przeprowadził portal Politykawsieci.pl. Dane pokazują, że żaden z kandydatów nie może sobie pozwolić na próżnię w mediach społecznościowych.

Donald Tusk, Grzegorz Schetyna i Rafał Trzaskowski znają się od dawna z PO. Jednak rzadko ich można było zobaczyć razem, od kiedy pierwszy z wymienionych został szefem Rady Europejskiej. Teraz politycy spotkali się w Brukseli, gdzie rozmawiali o "najważniejszych sprawach dla Polski".

W ostatnim badaniu opinii publicznej oprócz dwóch najbardziej rozpoznawalnych postaci startujących do fotela prezydenta stolicy uwzględniono także niedawno ogłoszonych kandydatów. Na pół roku przed wyborami można zaobserwować ciekawe zależności.

Patryk Jaki cieszy się o wiele większym zaufaniem, niż jego rywal w wyścigu do fotela prezydenta Warszawy. Jest również bardziej rozpoznawalny. Tak wynika z najnowszego sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej.

Kandydat PO na prezydenta Warszawy podróżuje po całym mieście z własną niebieską ławką i rozmawia o potrzebach warszawiaków. Jedno z takich spotkań odbyło się w Wilanowie. Jak twierdzi prawicowy bloger, na ławkę Trzaskowskiego przysiedli się nie mieszkańcy, a członek młodzieżówki Platformy Obywatelskiej.

- To ogromny skandal. Rafał Trzaskowski powinien natychmiast wycofać się z kandydowania na prezydenta miasta stołecznego Warszawy jako zdrajca interesu państwa polskiego - stwierdziła Krystyna Pawłowicz.

Działania PO sprawiły, że Komisja Europejska, zamiast bezpowrotnie odbierać Polsce pieniądze za uchybienia praworządności, tylko je zablokuje do czasu poprawy sytuacji. W ten sposób Rafał Trzaskowski w rozmowie z WP tłumaczy swoją kontrowersyjną wypowiedź.

Małgorzata Trzaskowska jest zatrudniona w stołecznym magistracie od 2007 roku. - To, że przyszła do pracy w ratuszu po zwycięstwie w wyborach Hanny Gronkiewicz-Waltz, na pewno nie jest przypadkiem - mówi Wirtualnej Polsce Jan Śpiewak (Wolne Miasto Warszawa).

Użytkownicy Twittera - politycy, dziennikarze, a nawet zwykli internauci - skarżą się, że kandydat na prezydenta Warszawy PO i Nowoczesnej zablokował im możliwość śledzenia jego profilu.

Robert Biedroń na razie nie podjął decyzji co do powrotu do polityki ogólnopolskiej. - Być może nadejdzie taki moment, kiedy będę musiał wrócić - powiedział.

Rafał Trzaskowski w prywatnych rozmowach skarży się, że porównują go do Bronisława Komorowskiego. Były prezydent kojarzony jest przecież z wyborczą porażką. Tyle że w samej PO widzą, że kampania w Warszawie na razie leży. Sam kandydat miał wymienić współpracowników. O "czarny PR" posądza... Michała Kamińskiego.

PO ślepo broni swojego kandydata na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Gdy rzeczniczka PiS Beata Mazurek wypomniała w Sejmie, że dał potrzebującej staruszce 20 groszy, Krystyna Skowrońska z PO krzyknęła: - 50! Nie miała jednak racji.

Rafał Trzaskowski zachowuje się tak pewnie, jakby już wygrał wyścig o fotel prezydenta Warszawy z Patrykiem Jakim. Mają mu to za złe partyjni koledzy. Szczególnie, że wewnętrzne badanie pokazuje, że jego przewaga nad głównym rywalem topnieje - donosi "Wprost".