michał kamiński(strona 5/12)

Beata Szydło, Jan Szyszko i Antoni Macierewicz spotkali się w Rytlu z ludźmi, którzy okazali się gangsterami. Była premier zapowiedziała na Twitterze kroki prawne wobec wszystkich, którzy wyciągają z tego niewłaściwe wnioski. Szydło znalazła zaskakującego stronnika w wicemarszałku Senatu - Michał Kamiński staje po jej stronie.

Premier Mateusz Morawiecki pogratulował Robertowi Lewandowskiemu formy i tego, że jego rodzina się powiększy. Do tweeta szefa rządu w programie WP "Tłit" odniósł się Michał Kamiński. - Jest niewiele rzeczy, które mnie łączą z premierem. Na pewno nie majątek. Premier popiera złą politykę, a ja chciałbym dobrej. Łączy nas to, że jesteśmy kibicami piłki nożnej i obaj uważamy, że rodzina jest najważniejsza - mówił. Piłkarzowi należy się teraz podwójne 500 plus. - Nie jest to dla niego istotne. Uważam za element niesprawiedliwości to, że nie ma kryterium dochodowego - stwierdził Kamiński.

Z sondażu WP wynika, że Polacy nie chcą Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza w Trybunale Konstytucyjnym. - Zapewne Kaczyński wystawił ich, żeby pokazać Polakom, że ma w głębokim poważaniu to, co mówią. (...) To jest skandal, więcej niż kpina, żart i arogancja. To szyderstwo - podkreślił w programie WP "Tłit" Michał Kamiński. Odniósł się też do słów Pawłowicz, która twierdzi, że jej wypowiedzi są manipulowane. - Czy ktoś sałatkę jej włożył do rąk? Jej okrzyki są wymyślone? To jest prawda. Mówienie o nagonce to żart - podkreślił polityk.

Donald Tusk nie wystartuje w wyborach prezydenckich 2020. Michał Kamiński w programie WP "Tłit" podkreślił, że to nie tchórzostwo, a mądrość. - Politycy wygrywają wtedy, jeżeli potrafią przeskakiwać samych siebie, swoje słabości, a także ambicje - ocenił. Przypomniał, że tak zrobił w 2015 roku Jarosław Kaczyński. - Gdyby startował, to by przegrał z Komorowskim. Gdyby kandydował na premiera, to PiS na pewno nie miałby takiego wyniku - dodał Kamiński. Zapytany o to, czy w takim razie Tusk zrobił Polakom prezent, odpowiedział: - On nie jest świętym Mikołajem.

W programie WP "Tłit" pokazaliśmy Michałowi Kamińskiemu nasz sondaż. Wynika z niego, że faworytem w wyborach prezydenckich jest Andrzej Duda. - Kiedy jechałem do studia WP w sierpniu, dostałem przykry telefon, od przyjaciela, który zajmował się prognozowaniem wyników wyborów do Senatu, że nie mam żadnych szans. A wygrałem z bardzo mocnym kandydatem PiS, dość spektakularnie. Można wygrywać przeciwko sondażom - podkreślił polityk.

- Nie podjąłbym się, bo nie jestem do wynajęcia dla każdego - tak w programie WP "Tłit" Michał Kamiński odpowiedział na pytanie o to, czy pomógłby Andrzejowi Dudzie w kampanii. - To nie będzie proste zadanie, ale prostsze niż prowadzenie kampanii kogokolwiek po stronie opozycyjnej. Mówię to z brutalną szczerością. PiS przekonało się dość boleśnie, ze sondaże bywają omylne i większość Polaków nie chce pisowskich rewolucji - wyjaśnił.

Michał Kamiński w programie WP "Tłit" podkreślił, że poprze każdego kandydata opozycji. Nie ukrywał jednak, że w roli prezydenta widzi Władysława Kosiniaka-Kamysza. Czy pomoże mu w kampanii, żeby nie skończyła się porażką, tak jak w przypadku Bronisława Komorowskiego? - Do kampanii Komorowskiego nie zostałem dopuszczony, a chciałem bardzo pomóc - zaznaczył. Jak dodał, chciałby, żeby Andrzej Duda przegrał. - Ale mówię, z przykrością, że jest faworytem - powiedział.

- PiS nie ma innej drogi - będzie musiało dokończyć zmianę ustroju Polski. A podstawowe zadanie Senatu to stać na straży woli suwerena. Polacy nie chcą zmiany ustroju - chcą świeckiej republiki, państwa zakorzenionego w Europie, gwarantującego ich wolności. Na to wszystko dybie PiS. Elementem zmiany ustroju jest zamach na media. To oczywiste, że on nastąpi. Jeśli cynizm prezesa TVP pozwala mu na jawne przebywanie na wieczorze wyborczym PiS, to znaczy, że model mediów, który prezentuje, chcą przenieść na wszystkie media. Chcą nam zrobić telewizję publiczną +. To oczywisty plan PiS - mówił Michał Kamiński w programie "Tłit".

- Ponad 175 tys. głosów, 58 proc. w okręgu. To gigantyczny sukces, którego się nie spodziewałem. Bardzo dziękuję za te głosy. To lekcja, dla mnie i dla opozycji, że z PiS-em można wygrywać - mówił Michał Kamiński (PSL-UED) w programie "Tłit". - Jest zwyczaj, że pokonany dzwoni do tego, który wygrał i składa mu gratulacje. Ja się tego telefonu od pana Radziwiłła nie doczekałem, więc sam mu podziękowałem za rywalizację. Nie odpisał. Ale zostawmy to. Wygrałem, i to się liczy - wskazał.

Polityk PSL-UED mówił w programie "Tłit" o potencjalnym scenariuszu opozycji na wybory prezydenckie. - Są dwa modele. Jeden, bardzo trudny do wykonania - przeprowadzenie wielkich prawyborów, dość szybko, drugi - model francuski, że traktujemy I turę wyborów jako prawybory - sugerował. Pytany o "swojego" kandydata, wskazał: "Z mojego wywiadu widać bardzo wyraźnie, że Władysław Kosiniak-Kamysz powinien spróbować. Model przywództwa, który prezentuje, trafia do Polaków. Jeśli mnie zapyta, czy powinien startować, powiem: tak".

"Będziemy dążyli do tego, by Senat stał się miejscem, gdzie nie będzie wojny" - zapowiedział prezes PiS. Co na to Michał Kamiński? - Jedyna propozycja, jaką mogłoby mi złożyć PiS, to litość. Ale ja dla nich litości mieć nie będę - za to, co robili z Polską przez ostatnie 4 lata. To jakiś smutny żart. Nie wiem, czy Kaczyński ma świadomość, jak autoironiczny jest, proponując zakończenie wojny, którą zaczął i którą prowadzi każdego dnia - ripostował w programie "Tłit". - Kaczyński powinien się zastanowić, dlaczego, skoro jego zdaniem prowadzi tak świetną politykę, połowa Polaków mówi jej: nie - wskazał.

- Arcybiskup Marek Jędraszewski z całą pewnością na marszałka pisowskiego Senatu bardzo by się nadawał. Ale jeśli nie chcemy biskupów w Senacie, to nie głosujmy na PiS - mówił poseł PSL-UED w programie "Tłit". Odniósł się w ten sposób do pomysłu utworzenia republiki wyznaniowej. - Jeśli damy im większość, że będą mogli zmieniać Konstytucję, to nie wiem, czy ten postulat nie będzie zrealizowany - alarmował Kamiński. - To nie wymysł, to stwierdzenie czegoś, co powiedzieli wprost. Dziś wolą się z tym nie afiszować - podkreślił.

Wicepremier zaapelował o reakcję ws. kandydatki KO do Sejmu Klaudii Jachiry. - Minister Gowin raczej powinien się zastanowić, czy odpowiednio się odcinał od pana Banasia, za którym głosował. Zasłynął tym, że słyszał głosy zarodków. A nie słyszał jęków orgii z hotelu Banasia? Niech się zastanowi, czy z jego słuchem jest wszystko w porządku - ripostował poseł PSL-UED w programie "Tłit". - W PiS-ie jest nieporównanie więcej ludzi bardziej kontrowersyjnych od pani Jachiry. I są na szczytach tej partii, a nie na dalszych miejscach na listach. Pan Gowin tak się oburza szyderstwami z katastrofy smoleńskiej, a czym była polityka jego własnej partii wmawiająca Polakom zamach? - wskazał Kamiński.

Z sondażu IBRiS wynika, że elektorat PiS jest średnio zmobilizowany. - Mogą istnieć dwa czynniki jednocześnie. Z jednej strony jest usypiany dobrymi sondażami. Z drugiej - do rosnącej liczby wyborców PiS zaczyna docierać, że Banaś, Kuchciński, KNF to nie są jednorazowe wybryki. Do coraz większej liczby ludzi zaczyna docierać: ho, ho, czy warto im dać pełną władzę? Czy Kaczyński jest aniołem? Nie jest - jak nikt z ludzi chodzących po świecie. Nie posiada skrzydeł. Do ludzi dociera, że gdyby nie było wolnych mediów, to byśmy o tym wszystkim nie wiedzieli. Czy mamy oddać władzę człowiekowi, który opowiada, że jest najlepszy w całej historii Polski? - komentował Michał Kamiński w programie "Tłit".

Nowy spot PiS ma być "intrygujący", "nowatorski" i ma "mobilizować wyborców, którzy obawiają się przejęcia władzy przez opozycję". Co na to Michał Kamiński (PSL-UED)? - Jeśli po 4 latach rządów PiS musi straszyć opozycją i nie jest w stanie budować pozytywnego przekazu, to jest to przyznanie się do porażki. Jeśli po 4, rzekomo najlepszych w 1050-letniej historii naszego kraju, latach dalej trzeba straszyć Tuskiem, to znaczy, że z PiS-em jest gorzej niż myślą nawet przeciwnicy PiS. Jeśli znów chcą się uciec do lęków, to znaczy, że naprawdę boją się, że mogą przegrać wybory - komentował w programie "Tłit".