małgorzata kidawa-błońska(strona 6/18)

- Proponujemy, aby nie organizować w tym roku egzaminu ósmoklasisów - powiedziała posłanka Urszula Augustyn. Politycy PO mają inny pomysł na rekrutację do szkół średnich. Przy okazji wypowiedzi w tej kwestii Małgorzata Kidawa-Błońska popełniła błąd, który szybko wytknął jej wicepremier.

Samorządy nie są poza władzą państwową i jeśli będzie opór z ich strony, żeby przeprowadzić wybory prezydenckie, wprowadzimy tam komisarzy - powiedział w poniedziałek w porannej rozmowie na antenie Radia Kraków wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Dodał, że powodem chęci przełożenia wyborów przez opozycję, może być zgłoszenie do nich Donalda Tuska.

Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie wyobraża sobie, że wybory prezydenckie 10 maja odbędą się. Czy dramatyczny apel Kidawy-Błońskiej o bojkot nie jest więc próbą zwrócenia uwagi na siebie w sytuacji, gdy traci ona poparcie w sondażach i niebezpiecznie zbliża się do niej Władysław Kosiniak-Kamysz? - zastanawia się Robert Feluś, zastępca redaktora naczelnego Wirtualnej Polski.

Po tym jak Małgorzata Kidawa-Błońska zaapelowała do wyborców, by ze względu na zagrożenie koronawirusem, nie szli do urn 10 maja, w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo komentarzy. PiS drwi, że wicemarszałek Sejmu walkowerem oddaje prezydencki wyścig. Pojawiły się również teorie, że apel Kidawy to wstęp do zastąpienia jej kandydatury innym politykiem PO.

Jak wynika z badania Estymatora dla DoRzeczy.pl., 49,8 proc. ankietowanych deklaruje głosowanie w wyborach prezydenckich na Andrzeja Dudę. Kandydatkę PO Małgorzatę Kidawę-Błońską popiera 17,1 proc., a lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza 15,4 proc.

Kandydatka w wyborach prezydenckich Małgorzata Kidawa-Błońska zaprosiła pozostałych kandydatów na videokonferencję. Ma się ona odbyć w niedzielę rano.

Koronawirus w Polsce zajmuje wszystkich Polaków. Partie opozycyjne zajmują się same sobą. Oskarżają się nawzajem o łamanie konstytucji, obrzucają epitetami, grożą pozwami do sądu. Ale dziś Platforma chce wygasić tę polityczną wojnę.

Koronawirus w Polsce zajmuje wszystkich Polaków. Partie opozycyjne zajmują się same sobą. Oskarżają się nawzajem o łamanie konstytucji, obrzucają epitetami, grożą pozwami do sądu. W przerwie wrzucą do mediów społecznościowych selfie w masce z posiedzenia Sejmu. A potem znów się pokłócą.

Jeśli dojdzie do majowych wyborów, a sytuacja z powodu koronawirusa w Polsce się nie zmieni, to do urn pójdą przede wszystkim zwolennicy obecnego prezydenta Andrzeja Dudy - wynika z nowego sondażu.

- Rozmawiałam dosyć nerwowo z posłanką Gosiewską po posiedzeniu prezydium Sejmu. Ale to nie są moje słowa. Nie do końca to powiedziałam - mówi Małgorzata Kidawa-Błońska. Kandydatka KO na prezydenta broni się przed wpisem, w którym Małgorzata Gosiewska przypisała jej słowa "Konstytucja jest ważniejsza niż ludzkie życie".

Wybory prezydenckie nie mogą odbyć się 10 maja, przede wszystkim ze względu na wyborców – powiedziała gazecie "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Małgorzata Kidawa-Błońska.

"Niefajnie krytykuje się swoich, ale czasem trzeba" - mówi na nagraniu udostępnionym na Facebooku Klaudia Jachira. Posłanka Koalicji Obywatelskiej krytykuje w nim koleżanki i kolegów... z własnej formacji politycznej. W tym kandydatkę KO na prezydenta Małgorzatę Kidawę-Błońską.

Szymon Hołownia złożył w piątek do Państwowej Komisji Wyborczej 150 tysięcy podpisów na listach poparcia dla jego kandydatury. - Pamiętam dobrze kiedy zaczynałem, kiedy podejmowałem decyzję, że będę kandydował na prezydenta, wiele osób mówiło, że "nikt go nie poprze" - stwierdził niezależny kandydat na prezydenta. Listy poparcia złożył w PKW także sztab Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

W Polsce odnotowano już 31 przypadków zakażenia koronawirusem. W związku z panującym zagrożeniem politycy różnych obozów politycznych apelują o spokój i nieszerzenie paniki. Do Polaków zwróciła się także kandydatka na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. Polityk wygłosiła specjalne orędzie.

Nie ustają dyskusje na temat niedawnego wyjazdu Tomasza Grodzkiego do Włoch. Marszałek Senatu spędził tam urlop, a wielu polityków zarzuca mu, że naraził on zdrowie swoje, jak i wielu innych ludzi. Wszystko przez panującą we Włoszech epidemię koronawirusa. – Od polityka, od lekarza wymagam więcej – skrytykowała go kandydatka na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska.