Matura 2020. Małgorzata Kidawa-Błońska: rząd musi podać konkretne daty egzaminów

- Nie można ludzi zatrzymywać i kazać im żyć w niepewności. Rząd nie może odkładać tego w nieskończoność, trzeba podać bezpieczny czas przeprowadzenia egzaminów i podać proces rekrutacji na studia - mówiła przed Sejmem Małgorzata Kidawa-Błońska. Polityk Platformy Obywatelskiej przyznała, że podczas wideokonferencji maturzyści skarżyli się na brak odpowiedzi na ich listy do resortu edukacji.

- Oczekuję, że w najbliższych dniach, a nawet godzinach, ci młodzi ludzie dowiedzą się, kiedy będą matury i jak będzie wyglądała rekrutacja na studia - oświadczyła wicemarszałek niższej Izby parlamentu.

Przypomnijmy, że podczas wideoczatu z internautami premier zapewniał, że egzaminy ósmoklasisty, zawodowe i dojrzałości prawdopodobnie odbędą się pod koniec czerwca lub na początku lipca. - Będziemy je organizować w taki sposób, żeby były maksymalnie bezpieczne, tzn. ze sporym dystansem, korzystając ze wszystkich możliwych przestrzeni na terenie placówek szkolnych. Myślę, że pogoda letnia będzie dopisywać, dopomagać, żeby takie egzaminy mogły być przeprowadzone - mówił Mateusz Morawiecki.

W czwartek Kantar opublikował sondaż poparcia dla kandydatów na prezydenta - Andrzej Duda jako jedyna osoba w zestawieniu cieszy się dwucyfrowym wynikiem. Na urzędującą głowę państwa chce oddać głos 59 proc. ankietowanych. Główna kontrkandydatka - Małgorzata Kidawa-Błońska zaliczyła spory spadek. Wicemarszałek Sejmu może liczyć na 4 proc. poparcie.

- Ludzie boją się tych wyborów, nie chcą w tych wyborach brać udziału ze względu na swój stan zdrowia, boją się, że będą zarażeni. Rozumiem, że Polacy chcą wyborów bezpiecznych, wolnych, przeprowadzonych przez PKW, dlatego te badania w ogóle na mnie nie robią żadnego wrażenia - mówiła przed Sejmem Małgorzata Kidawa-Błońska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl