Wątpliwości wokół spotu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Tomasz Siemoniak tłumaczy
Tomasz Siemoniak był gościem Michała Wróblewskiego w programie "Tłit". Polityk Platformy Obywatelskiej był pytany o wybory prezydenckie 2020 oraz działania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Czy jest brana również pod uwagę w walce o Pałac Prezydencki, gdy jednak uda się przeforsować pomysł z wprowadzeniem stanu klęski żywiołowej? - Jesteśmy przekonani co do tego, że na czas po kryzysie, po epidemii Małgorzata Kidawa-Błońska będzie najlepszą kandydatką na czas odbudowy wspólnoty i relacji - odparł Tomasz Siemoniak. Podczas rozmowy pojawiła się kwestia fatalnych wyników kandydatki PO w sondażach wyborczych. Zdaniem Siemoniaka "większość zwolenników Małgorzaty Kidawy-Błońskiej nie zamierza głosować" a "sama kandydatka zachowała się uczciwie". Prowadzący wspomniał również o spocie Kidawy-Błońskiej, gdzie odwzorowano telewizyjne studio, nazywając rzekomy kanał "Kidawa.tv". Czy tak będą wyglądać media publiczne po objęciu władzy przez PO? - To jest taki styl atakowania wszystkiego, czym się zajmuje Małgorzata Kidawa-Błońska - wskazał gość WP.