inflacja(strona 15/26)

- Pamiętacie to zdjęcie? Uradowana twarz prezesa Adama Glapińskiego ze sztabą złota w rękach. Ma powód do radości. Zarobił w zeszłym roku ponad milion złotych i dał sobie jeszcze 600 tys. zł premii - mówi w najnowszym nagraniu były premier Donald Tusk. Dostało się też premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, któremu Tusk przypomniał "miskę ryżu".

Rosnące w zawrotnym tempie ceny przerażają Finów. Według szacunków żywność może podrożeć o 11 procent. Władze kraju mówią wprost, że to "ceny Putina". Eksperci szukają sposobów na ratunek i zastanawiają się, kto w zrównoważonej gospodarce powinien ponieść ciężar tych wzrostów - konsument, firmy czy państwo.

Internauta podzielił się w sieci paragonami ze stacji benzynowej. Jeden pochodzi ze stycznia, drugi sprzed kilku dni. W obu przypadkach kupowana była taka sama ilość paliwa, jednak różnica w cenie jest powalająca. W marcu za 40 litrów Vervy Diesel trzeba było zapłacić o około 81 zł więcej, niż w styczniu. A to wszystko mimo obniżonego VAT-u.

Inflacja w Polsce wyniosła w marcu 2022 roku 10,9 procent rok do roku - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. To najwyższy poziom od lipca 2000 roku.

Od wtorku obowiązują zwaloryzowane stawki emerytur. ZUS podwyższył w tym roku emerytury i renty o 7 proc. Jest to więcej niż wynika z standardowo stosowanych wskaźników.

Premier Mateusz Morawiecki w najnowszym wywiadzie dla tygodnika "Sieci" zapowiedział gotowość dalszej walki z inflacją. Obniżone stawki VAT, akcyzy i dodatki osłonowe mają funkcjonować "tak długo, jak to będzie konieczne". - Ja tu nie ulegnę - powiedział stanowczo Morawiecki.

Jeśli udałoby się obniżyć koszty działalności, PKP Intercity nie wyklucza, że może obniżyć ceny biletów za przejazd swoimi pociągami - wynika z odpowiedzi Ministerstwa Infrastruktury na poselską interpelację. Wyższe ceny biletów obowiązują od 13 stycznia tego roku.

- Starych ludzi to się na śmietnik wyrzuca - powiedziała 80-letnia kobieta podczas sondy ulicznej, którą przeprowadził portal goniec.pl. Starsza kobieta miała łzy w oczach, gdy przyszło jej rozmawiać o panującej drożyźnie i coraz wyższych opłatach za prąd czy gaz.

Redakcja magazynu "Fakt" zrobiła badanie cen w sklepach. Jak podaje redakcja, na 26 pozycji podrożało aż 19. Wyniki są nie tylko gorsze w stosunku do poprzednich wyliczeń, ale napawają niepokojem na przyszłość w związku z cenami podstawowych produktów.

Prezydent Andrzej Duda podpisał w środę ustawę obniżającą od 1 lutego do 31 lipca VAT m.in. na żywność, nawozy i gaz. "Głównym celem ustawy jest uruchomienie specjalnych instrumentów zwiększających bezpieczeństwo energetyczne Polski" - podkreśliła Kancelaria Prezydenta.

Od poniedziałku klienci sieci sklepów Biedronka zapłacą więcej. Zmianie ulegną ceny podstawowych produktów. Podrożeje m.in. mięso, nabiał oraz makaron. Dokładne różnice pokazał popularny na Twitterze ekonomista Rafał Mundry.

Inflacja, podwyżki cen gazu i energii elektrycznej odbijają się na domowych budżetach. Ale nie tylko. Cierpią także zakłady usługowe: fryzjerzy i salony prędkości. By ratować się przed plajtą, podnoszą ceny usług. Czy klientów będzie stać na korzystanie z nich?

Kolejny polityk PiS poruszył temat ewentualnego wprowadzenia cen regulowanych. Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński stwierdził, że prawo przewiduje możliwość podjęcia takich kroków.

Mateusz Morawiecki ogłosił kolejną odsłonę tzw. tarczy antyinflacyjnej, która ma doprowadzić do obniżki cen m.in. za gaz i żywność. Według Morawieckiego obniżka podatków na paliwa, gaz, ciepło i inne elementy pakietu antyinflacyjnego pozwoli w sumie polskim rodzinom zaoszczędzić ponad 100 zł. "Fakt" sprawdził czy rzeczywiście będzie można na tyle liczyć.

W czwartek posłowie kontynuują obrady Sejmu. W drugim dniu posiedzenia politycy zajmują się m.in. walką z drastycznymi podwyżkami rachunków za energię. Decyzją marszałek Sejmu Elżbiety Witek doszło do wykluczenia posła Konfederacji Grzegorza Brauna z posiedzenia. Powodem był brak założonej maseczki ochronnej. W Sejmie pojawił się też premier Mateusz Morawiecki. Podczas jego wystąpienia opozycja pokazała specjalne tabliczki.

Obniżona stawka VAT na podstawowe dla Polaków produkty i surowce może obowiązywać nawet do 2023 r. - wynika z rozmów Wirtualnej Polski z przedstawicielami rządu. To najpotężniejsze narzędzie obozu władzy, którego PiS użyje do walki z inflacją, a tym samym - wiele na to wskazuje - do walki o zwycięstwo w wyborach parlamentarnych. Tyle że nad PiS wisi ogromne ryzyko: niektórzy ekonomiści wskazują, że utrzymywanie niskich stawek VAT na dłużej niż pół roku może skończyć się katastrofą dla finansów publicznych.

Inflacja, coraz droższe paliwo, 350-proc. wzrost ceny gazu i 60-proc. podwyżka cen prądu. Do tego zmiany w systemie podatkowym wprowadzone przez Polski Ład. Początek 2022 roku sięga do portfeli zarówno mieszkańców, jak i samorządów. Wrocław szacuje, że straci aż 700 mln zł.

Gorąco w Sejmie. Już na początku środowego posiedzenia doszło do spięcia między Borysem Budką a Michałem Dworczykiem. - Niech pan w swoim cynizmie zachowuje jakąkolwiek wiarygodność, panie Budka - grzmiał z sejmowej mównicy szef KPRM.

W środę rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Sejmu, podczas którego posłowie pracują między innymi nad projektem "lex Czarnek". Głos zabrał sam minister edukacji, który w ostrych słowach zwrócił się do parlamentarzystów. Szef resortu szkolnictwa został skrytykowany przez część posłów. W jego obronie stanął Dariusz Piontkowski.