- Idąc dzisiaj do sklepu, trzeba zapłacić za kilogram ziemniaków miedzy 7 a 9 zł. W kraju, który jest krajem ziemniaka, płacenie tego typu ceny jest postawione na głowie - mówił w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wiceprzewodniczący Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek. - Gdzie nie popatrzymy, tam ceny rosną. I tak naprawdę nie mamy żadnej odpowiedzi ze strony rządu jak zatrzymać tę galopadę cen, jak zapobiec temu, co nas czeka - stwierdził. Co więc zrobić, by zatrzymać inflację? - Pozyskać jak najszybciej pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, rozpocząć proces inwestycyjny - podkreślił Śmiszek. Ale - jak podkreślił - ofiarą zahamowania inflacji nie mogą paść grupy, które są najbardziej narażone na podwyżki cen: seniorzy i młode rodziny. - Mówimy jednoznacznie: podwyżki dla sfery budżetowej o 20 proc., 12 proc. waloryzacji dla emerytów i rencistów oraz leki dla emerytów za 5 zł - przekazał polityk Lewicy.
