"Ja bym nigdy tak nie powiedziała". Reakcja na głośne słowa Grabca
W programie "Tłit" WP Patryk Michalski zapytał wiceministrę Edukacji Narodowej Paulinę Piechną-Więckiewicz, jak odbiera głośne słowa Jana Grabca. Szef kancelarii premiera, mówiąc o udziale posła Koalicji Obywatelskiej Franciszka Sterczewskiego we flotylli humanitarnej przekazał, że "nie nazwałby tego chyba misją" i "bardziej przypominało to wakacje niż misję".
- Myślę, że każdy z nas, polityków, polityczek, powinien się wsłuchiwać też w głos, emocje społeczne - ja słyszę wiele głosów od lewa do prawa, przez centrum obywateli naszego kraju, którzy uważają - nie zawsze zgadzając się nawet z poglądami osób, które w tej flotylli uczestniczyły - że miała być ona znakiem dla państw, że powinny mocniej, aktywniej włączyć się w proces pokojowy, w to, żeby zatrzymać to, co się dzieje w Strefie Gazy - powiedziała Piechna-Więckiewicz.
Jak dodała, "takie ostre sformułowania nie są dobre dla sprawy". - Nie wiem, czy to są wewnętrzne dyskusje w Koalicji Obywatelskiej co do tego, jak pan poseł Franciszek Sterczewski komunikował się z władzami - w to akurat nie chcę wchodzić, natomiast ja bym nigdy tak nie powiedziała. Uważam, że flotylla miała dobry cel, że to zwrócenie uwagi świata też zadziałało. I myślę, że to dobrze, że byli też tam polscy obywatele - podsumowała.