"Pośmiejemy się razem". Tusk proponuje PiS kolejne marsze
"Pośmiejemy się razem" - napisał Donald Tusk w mediach społecznościowych i zaproponował PiS organizację kolejnych protestów.
"Pośmiejemy się razem". Tusk proponuje PiS kolejne marsze
W sobotę w Warszawie odbył się protest przeciwko m.in. nielegalnej migracji i umowie Mercosur. Manifestacja została zorganizowana przez Prawo i Sprawiedliwość. W stolicy przemawiał m.in. Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS apelował do zgromadzonych, by "nie dali się oszukać" ws. zapewnień rządu o wykluczeniu Polski z mechanizmu "obowiązkowej solidarności" paktu migracyjnego. - To są takie gierki, mają w tym poparcie kierownictwa Unii Europejskiej - mówił. - Trzeba tutaj powiedzieć twarde "nie".
MEN alarmuje ws. przemocy rówieśniczej. "To palący problem"
"Pośmiejemy się razem". Tusk proponuje PiS kolejne marsze
Do wydarzeń z soboty w niedzielę w mediach społecznościowych nawiązał Donald Tusk. "Po antymigracyjnym marszu Kaczyńskiego czas na kolejne pisowskie protesty: na przykład przeciw drożyźnie, przeciw korupcji, w obronie Konstytucji i praw kobiet. Pośmiejemy się razem" - napisał szef rządu w serwisie X.
Wpis Tuska odnosi się m.in. do Strajku Kobiet, który był organizowany w okresie rządów PiS po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ograniczającego możliwość dokonania aborcji w Polsce. Premier swoimi słowami wypomniał przeciwnikom politycznym również wysoką inflację, która swój szczyt osiągnęła w 2022 roku - wyniosła wtedy aż 18,4 proc. We wrześniu 2025 roku inflacja wyniosła 2,9 proc.
Co dalej z Paktem Migracyjnym?
Na kilka godzin przed rozpoczęciem sobotniego marszu PiS z Brukseli dotarły nieoficjalne doniesienia RMF FM, że Polska będzie wyłączona z obowiązku relokacji migrantów oraz opłat związanych z Paktem Migracyjnym. Później głos w tej sprawie zabrał również premier Donald Tusk. "Mówiłem, że nie będzie w Polsce relokacji migrantów i nie będzie! Załatwione" - napisał szef polskiego rządu.
Przedstawiciele obozu rządzącego zwracali też uwagę na to, że właśnie za rządów Prawa i Sprawiedliwości miała miejsce afera wizowa. Dotyczy ona nieprawidłowości, a w szczególności korupcji, w procesie wydawania polskich wiz uprawniających do wjazdu do Strefy Schengen obywatelom krajów spoza Europy, głównie z Azji i Afryki.
Raport NIK wykazał, że w latach 2018-2022 Polska wydała łącznie ok. 6,5 miliona wiz. Z tej puli, ponad 366 tysięcy wiz miało trafić do obywateli krajów muzułmańskich i afrykańskich, czasem bez odpowiedniej weryfikacji. To ten szerszy kontekst braku należytej kontroli budzi zastrzeżenia, ponieważ wizy te umożliwiały wjazd do całej strefy Schengen.
Politycy PiS minimalizowali znaczenie afery, twierdząc, że dotyczy ona jedynie kilkuset przypadków korupcyjnych i jest - jak przekonywał Jarosław Kaczyński, "wyssana z palca".
Czytaj także:
