Kaczyński ogłosił mobilizację. Natychmiastowa odpowiedź Tuska
Podczas sobotniej konwencji Jarosław Kaczyński ogłosił przedwyborczą mobilizację w PiS i całej Zjednoczonej Prawicy. Na jego apel błyskawicznie zareagował Donald Tusk. Lider PO opublikował nowy, kąśliwy wpis.
Podczas wystąpienia w podwarszawskich markach Jarosław Kaczyński nawiązał m.in. do zmian, jakie zaszły w ostatnich latach w polskich mediach. Jak ocenił, pluralizm został w nich przywrócony, choć "jeszcze nie jest pełen".
Podkreślił, że w niektórych mediach "słyszymy opowieść o klęsce, o tym, że wszystko źle". -Trudno o tym wszystkim opowiadać, bo wstyd; trzeba oszczędzić tego wstydu - wskazał, dodając po chwili, że "kto to ma opowiedzieć, jeśli nie my, jeśli nie partia". - To my musimy to zrobić, dlatego ogłaszam mobilizację PiS i całej Zjednoczonej Prawicy - wezwał Kaczyński.
Zdecydowany komunikat szefa partii rządzącej szybko skomentował jego polityczny przeciwnik Donald Tusk.
"Kaczyński ogłosił, że będzie dużo jeździł po Polsce. Nie powiedzieli mu jeszcze, po ile jest benzyna" - napisał na Twitterze przewodniczący Platformy Obywatelskiej, nawiązując do stale rosnących w Polsce cen paliwa.
Kaczyński: nie wszystko wyszło
Sobotnie przemówienie Kaczyński rozpoczął niespodziewanie od przeprosin. - Muszą zacząć od podziękowania wszystkim, którzy są tutaj na tej sali i przeproszenia wszystkich, którzy się nie zmieścili. Zawiedliśmy. Przepraszam, bardzo przepraszam - mówił prezes PiS.
- Gdy w 2015 roku zdobywaliśmy władzę, mieliśmy przygotowany wielki program, który wywodził się z patriotyzmu i jego elementów; z przekonania, że naród jest połączony solidarnością; że lepiszczem dobrze funkcjonującego narodu jest empatia, szczególnie wobec najsłabszych - to były założenia naszego programu - wskazał lider partii rządzącej, wspominając początki obejmowania władzy przez Prawo i Sprawiedliwość.
Zobacz też: Rak trzustki u Putina? "Końca wojny by nie doczekał"
Kaczyński uderzył też w opozycję. - Przybrała niespotykany w świecie charakter opozycji totalnej, zaczęła się odwoływać do sił zewnętrznych (…) Nasi przeciwnicy, kiedy rządzili, ciągle twierdzili, że pieniędzy nie ma i nie będzie. My dobrze zdiagnozowaliśmy sytuację - te pieniądze są po prostu kradzione, rabowane, najczęściej u źródła - przekonywał wicepremier ds. bezpieczeństwa.
Dostało się też samemu Tuskowi. Kaczyński wyśmiał go, że przebiegł maraton w pięć godzin i 44 minuty. Po chwili dodał, że Mateusz Morawiecki przebiegnie go w cztery godziny i 30 minut.
Szef PiS przyznał też jednak, że nie wszystko udało się wykonać. - Jeżeli chodzi o politykę mieszkaniową, to pobiliśmy rekord. 235 tys. mieszkań w 2021 roku to jest najlepszy wynik, od 1979 roku. Tutaj nie wszystko wyszło. Z Mieszkania Plus tylko 18 tys. wybudowanych i 24 tys. w budowie. Powinno być tego dużo, dużo więcej - wskazał wicepremier.
Przeczytaj również: