getto warszawskie

Tova Gustein w wieku 10 lat trafiła do warszawskiego getta. Agencja AP dotarła do 90-letniej kobiety, która przeżyła holokaust i opowiedziała o piekle, jakie przeżyła. Czas na spotkanie z Gustein był nie przypadkowy, ponieważ, co roku 17 kwietnia w Izraelu obchodzony jest Izraelski Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu, na który składają się uroczyste ceremonie w szkołach i miejscach pracy w całym kraju. 90-laka powiedziała, że w Warszawie musiała czołgać się kanałami w poszukiwaniu jedzenia. Czasami udawało się wydostać z getta, a wtedy prosiła Polaków o pomoc. Zdradziła, że pomagali oni, jak mogli, przynosząc chleb, mąkę, warzywa czy owoce. - Wychodziliśmy kanałami na drugą stronę, aryjską (poza gettem), i prosiliśmy Polaków o jedzenie. Byli Polacy, którzy pomagali czym mogli, dawali jajka, dawali mąkę, różne rzeczy, jakieś owoce, warzywa - zapewniła Gustein. Kobieta całe dzieciństwo spędziła w getcie. Jej ojciec został wysłany do obozu pracy w 1942 r. i już nigdy więcej go nie zobaczyła. W poniedziałek Gutstein będzie jedną z sześciu osób ocalałych z Holokaustu, które zjawią się wieczorem przy pomniku Holokaustu Yad Vashem i zostaną odznaczone.

Alina Świdowska jest córką Adiny Blady- Szwajger, żydowskiej pediatry, lekarki dzieci w warszawskim getcie. W reportażu „Nigdy więcej”, który w całości zobaczyć można na nigdywiecej.wp.pl, wspomina, że jej mama milczała na temat tego, co działo się w wojennej Warszawie. Dziś Alina Świdowska podkreśla, że jako babcia zauważa nawet w swoje małej wnuczce pamięć rodzinnych traum. I dochodzi do wniosku, że brak rozmowy wcale nie chroni dziecka przed bólem. - Intuicyjnie oszukiwałam mamę, że jestem wesołym dzieckiem. Ale bardzo dużo godzin spędzałam na celebrowaniu tego wewnętrznego smutku. Mama spała jak mysz pod miotłą. Śniły jej się dzieci? Tego nie wiem. Czasem opowiadała mi o matkach niemowląt, które gdy słyszały żołnierza, tak mocno ściskały swoje dziecko, że aż się udusiło - wspomina w rozmowie z Magdaleną Rigamonti. I dodaje: - Nie można żyć przez przodków. Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy. Autorzy: Magdalena Rigamonti, Jarosław Włodarczyk, Michał Mandziak.

Uwe von Seltmann jest wnukiem Lothara von Seltmanna, esesmana, który uczestniczył w likwidacji warszawskiego getto. W projekcie „Nigdy więcej”, dostępnym na nigdywiecej.wp.pl, wziął udział z powodu wojny w Ukrainie, ponieważ - jak powiedział w rozmowie z Magdaleną Rigamonti - atak Putina na Ukrainę to także „jego osobista tragedia”. To Uwe von Seltmann nagłośnił historię swojego dziadka, za co był piętnowany przez rodzinę. Dziś obawia się, że świat nie wyciągnął wniosków po II wojnie światowej i ogromie ludzkich tragedii. Przypomina, że w Niemczech istnieje skrajnie prawicowa partia, która marzy o silnym przywódcy jakim jest Putin. – Wtedy mówię, że jeśli Putin zwycięży w Ukrainie, to się na niej nie zatrzyma. Jego celem jest zniszczenie demokratycznej Europy i wolności, których on nienawidzi. Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy. Autorzy: Magdalena Rigamonti, Jarosław Włodarczyk, Michał Mandziak.

"Nigdy więcej" to interaktywny reportaż stworzony przez Wirtualną Polskę na 79. rocznicę powstania w warszawskim getcie. Można go obejrzeć na nigdywiecej.wp.pl. - Codziennie kogoś ubywało. To nie było tak, że jednego dnia wzięli pod ścianę i wymordowali. To była ciągła utrata kogoś. Ciągle kogoś ubywało. I pewnego dnia zostałam sama. Ciągle rodzi się jakiś Hitler, jakiś Stalin, jakiś Putin. Nie można o tym zapomnieć i dlatego trzeba krzyczeć nigdy więcej - wspomina Krystyna Budnicka, która przez dziewięć miesięcy ukrywała się w bunkrze w warszawskim getcie. Autorzy: Magdalena Rigamonti, Jarosław Włodarczyk, Michał Mandziak.

19 kwietnia, w 79. rocznicę powstania w warszawskim getcie, Wirtualna Polska opublikowała interaktywny reportaż "Nigdy więcej" dostępny na nigdywiecej.wp.pl. Jednym z jego bohaterów był prof. Leszek Żukowski, żołnierz Szarych Szeregów i AK, uczestnik powstania warszawskiego, major Wojska Polskiego. Był naocznym świadkiem powstania w getcie warszawskim. - Zabił na miejscu wygłodzone, żydowskie dziecko. Nie da się zapomnieć. A teraz znowu mordują dzieci, znowu niczemu niewinnych ludzi. Historia się powtarza - wspomina w jednym z fragmentów rozmowy, nawiązując do rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

W środę przypada 79. rocznica powstania w getcie warszawskim. "Nigdy więcej. A już nikomu miało się nie śnić" - to przesłanie nowego reportażu Wirtualnej Polski oraz Magdaleny Rigamonti i Jarosława Włodarczyka, którzy przygotowali go z tej okazji. Przypominają wydarzenia sprzed 79 lat w formie interaktywnego reportażu multimedialnego. Jego fundamentem są rozmowy wideo ze świadkami historii. Wydarzenia sprzed dekad nawiązują też do aktualnej sytuacji geopolitycznej. - Kiedy zaczęliśmy zajmować się przygotowaniem tego multimedialnego reportażu nie zakładaliśmy, że Putin wejdzie do Ukrainy i zaatakuje niepodległe państwo. Gdy pracowaliśmy nad tym materiałem, okazało się, że historia się powtarza. Mamy Buczę, Irpień, mamy morderstwa, gwałty i straszną wojnę - mówiła Magdalena Rigamonti z "Dziennika Gazety Prawnej" w programie "Newsroom". - Nie można Holokaustu na razie porównywać do tego, co dzieje się w Ukrainie, ale Krystyna Budnicka, która przeżyła getto warszawskie i 9 miesięcy przetrwała w bunkrze, mówi, że okrucieństwo wojny jest takie samo. Kiedy bombarduje się niewinnych, miasta, to jest to zbrodnia wojenna. Pokazujemy w naszym materiale, że cztery pokolenia mają tę traumę - mówił Jarosław Włodarczyk z Press Clubu Polska. - Zaczęła się nowa wojna. Pokolenie moich dzieci to czwarte powojenne pokolenie i w tym pokoleniu zaczyna się nowa wojna. Krystyna Budnicka, która przesiedziała 9 miesięcy w bunkrze, powiedziała nam: "Dobrze, że nie mam się o kogo bać, nie mam dzieci, ani wnuków". Straciła całą piętnastoosobową rodzinę. Część została wywieziona do Treblinki, część zamordowana w getcie - dodała Magdalena Rigamonti.

- Mur między Polakami a Żydami był realny. Wojna, która oddaliła Żydów od Polaków, ten mur tylko wzmocniła - mówi prof. Paweł Śpiewak w rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. - Udowadnianie całemu światu i sobie samym, że Polacy są wyjątkowym narodem, bo ratowali Żydów, zapominając, że byli także szmalcownikami, jest mówieniem nieprawdy. Chcę, żeby propagandę zastąpił prawdziwy obraz rzeczywistości - apeluje. Odpowiada też senatorowi PiS Janowi Żarynowi ws. ratowania Żydów, publicyście Pawłowi Lisickiemu oraz wiceministrowi Patrykowi Jakiemu ws. majątków pożydowskich.