chiny(strona 56/188)

Koronawirus z Chin jeszcze bardziej zabójczy. Jak przekazał minister zdrowia Chin Ma Xiaowei, władze dysponują badaniami potwierdzającymi mutację wirusa. Teraz jest silniejszy i łatwiej można się nim zarazić. Eksperci biją na alarm.

Waldemar Kraska poinformował, że zakończono badanie 30 osób, które wróciły z Chin. W żadnym przypadku nie stwierdzono koronawirusa. Pacjenci pozostaną we wrocławskim szpitalu. Pod koniec tygodnia badanie będzie ponowione.

Do szpitala w Ostródzie w woj. warmińsko-mazurskim trafiła kobieta z podejrzeniem zarażenia koronawirusem. Mieszkanka Olsztyna wróciła niedawno z Tajlandii i ma objawy infekcji.

Koronawirus w Chinach może zabić, ale i posłać człowieka za kratki. Tak się stanie w przypadku rozpowszechniania informacji o chorobie, które nie pochodzą z oficjalnych źródeł. Władze Chin ustaliły, że to przestępstwo, za które grozi do 7 lat więzienia.

Dziesiątkom tysięcy zwierząt pozostawionym przez Chińczyków uciekających przed koronawirusem grozi śmierć głodowa. Obrońcy praw zwierząt alarmują też, że lokalne władze nakazały zabijanie psów i kotów domowych.

Pasażerowie płynący luksusowym wycieczkowcem Diamond Princess mają prawdziwego pecha. Ich statek został zatrzymany w porcie w Jokohamie.
3,7 tys. osób nie może zejść na ląd, ponieważ u jednego z pasażerów statku, który zakończył już podróż, stwierdzono koronawirusa.

Rosja zapowiada wydalanie ze swojego terytorium obywateli innych państw, którzy są zarażeni koronawirusem z Chin. O północy rosyjskie władze całkowicie wstrzymały ruch pociągów i samolotów na trasach do Państwa Środka.

- Wszyscy obserwowani pod kątem zarażenia koronawirusem wyrazili zgodę na pobyt i kwarantannę - poinformował płk dr Wojciech Tański, komendant szpitala wojskowego we Wrocławiu. W placówce przebywa 30 osób ewakuowanych przez Francję z Chin.

Najpóźniej we wtorek wieczorem znane będą wyniki badań 30 Polaków ewakuowanych z Wuhan z powodu koronawirusa. - Wszyscy czują się dobrze - mówi minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Samolot z 30 Polakami wracającymi z miasta Wuhan w Chinach wylądował już we Francji - przekazał przed godz. 15 w niedzielę rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Prawdopodobnie wieczorem wojskowymi samolotami dotrą do Wrocławia.

W szpitalu zakaźnym w Rzymie został wyizolowany koronawirus - ogłosił włoski minister zdrowia. – Teraz łatwiej będzie go leczyć – poinformował Roberto Speranza.

Koronawirus z Wuhan przeszkodził w planach Łukasza Szumowskiego. Minister zdrowia przełożył zaplanowaną na poniedziałek 3 lutego rozmowę z młodymi lekarzami-rezydentami.

30 ostatnich Polaków, którzy zdecydowali się ewakuować z chińskiego Wuhan, wyląduje w niedzielę wieczorem we Wrocławiu. Zostaną poddani kwarantannie i przejdą testy na obecność koronawirusa.

Na Filipinach z powodu koronawirusa zmarł 44-letni mężczyzna. Choroba doprowadziła już do śmierci 305 osób.

Unijny komisarz ds. zarządzania kryzysowego przekazał, że sprzęt trafi do Chin, by pomóc w opanowaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa. Samolot z wyposażeniem medycznym jest już w drodze do Azji.

Samolot Polskich Linii Lotniczych pojawił się na lotnisku Chopina w Warszawie w sobotę około godz. 19. "Pasażerowie będą pod stałym nadzorem służb" - zapowiedział rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Z kolei premier zapowiedział, że inni Polacy z Chin, przez Francję zostaną przetransportowani specjalnymi wojskowymi samolotami do Wrocławia.

- Prezydent Rosji polecił użycie samolotów sił powietrzno-kosmicznych armii do ewakuacji obywateli z rejonów Chin najbardziej dotkniętych rozprzestrzenianiem się koronawirusa - przekazał w sobotę Dmitrij Pieskow. Rzecznik Kremla dodał, że ze względu na procedury operacja zacznie się w przyszłym tygodniu.

Polacy wracający zorganizowanym przez państwo polskie transportem z miasta Wuhan w Chinach trafią do szpitali na oddziały zakaźne na obserwacje - przekazał rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Premier Mateusz Morawiecki dodał, że od każdej z tych osób zostaną pobrane próbki do badań pod kątem obecności koronawirusa z Chin.

Hiszpański mikrobiolog Francisco Mojica nie wyklucza, że koronawirus mógł powstać w laboratorium w Wuhan. W rozmowie z mediami ocenił, że "został wyniesiony" poza laboratorium "z powodu ludzkiego błędu".

W Chinach brakuje maseczek i innych środków mogących uchronić przed zakażeniem koronawirusem. Rodzice zwłaszcza małych dzieci robią, co mogą, by uchronić je przed chorobą. Na lotnisku w Pekinie dwie małe dziewczynki dla ochrony miały założone plastikowe butelki po wodzie.