Zauważyli kolejny chiński balon. Nad innym krajem
Kolumbijska armia poinformowała, że zaobserwowano latający obiekt przypominający balon. Wcześniej Stany Zjednoczone donosiły, że nad Ameryką Południową zauważono kolejny chiński balon szpiegowski. Na incydent zareagowały już Chiny.
Komunikat w sprawie zlokalizowania balonu wydały Siły powietrzne Kolumbii. W oświadczeniu podkreślono, że latający nad terytorium kraju obiekt zauważono w piątek rano na północy na wysokości około 16 km.
Balon poruszał się ze średnią prędkością 46 km na godzinę i był monitorowany przez kolumbijskie wojsko do momentu opuszczenia przestrzeni powietrznej kraju. "Ustalono, że nie stanowił on zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego" - napisano w komunikacie.
- Balon widziany nad Ameryką Łacińską również pochodzi z Chin i służy do zastosowań cywilnych. Balon zboczył z kursu, ponieważ ma ograniczone możliwości samosterowania - oświadczyła w poniedziałek rzeczniczka MSZ w Pekinie Mao Ning.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ostra reakcja po aferze ws. willi. "Władza zgubiła moralność"
USA zestrzeliły chiński balon. Jest reakcja
W sobotę amerykański samolot myśliwski zestrzelił chiński balon szpiegowski, który od kilku dni przebywał w przestrzeni powietrznej USA. Rozkaz do przeprowadzenia akcji zbrojnej wydał prezydent Joe Biden.
Chińskie MSZ wskazało, że Pekin zdał sobie sprawę, że balon wleciał w przestrzeń powietrzną USA dopiero, gdy poinformowały o tym władze tego kraju. Jak podkreślono, jest był to "niespodziewany, odosobniony incydent".
Wcześniej wiceminister spraw zagranicznych Xie Feng ocenił, że zestrzelenie balonu przez amerykańskie wojsko było "w oczywisty sposób przesadną reakcją". "Chiny stanowczo się temu sprzeciwiają i ostro przeciwko temu protestują" - napisał w oświadczeniu.
Pekin twierdzi, że balon wykryty nad USA był stosowany do badań, głównie meteorologicznych, i przypadkowo zboczył z kursu z powodu wiatru. Pentagon określił go natomiast jako balon szpiegowski.
Źródło: Reuters/PAP